Rozdział 14 Panic Room

174 11 5
                                    

Ten rozdział to gowno 😔
Odrazu Przepraszam
————————————————-
8 Marzec 2022
Perspektywa Cody

Biegłem i obmyśliłem cały plan ryzykowany ale jak to się mówi kto nie ryzykuje nie pije szampana biegłem już na główna drogę pobiegłem skrótem dziewczyny powinny się pojawić za chwile No i tak się stało na auto przewróciłem drzewo dobrze ze nic nie jechało wysiadło dwóch łowców odrazu ich pokonałem poszedłem na tył furgonetki która była przewrócona i otworzyłem drzwi

- Cody - Rebeka i wika krzyknęła w tym samym czasie

- łańcuchy - powiedziałem sam do siebie

- nie przerwiesz ich nawet ty - Rebeka odpowiedziała

- moje się przerwały - spojrzeliśmy na Wiktorię

- to musiały się same przerwać jak auto się wywaliło - Rebeka powiedziała

- dobra musimy iść bo słyszę ze posiłki jadą - wziąłem ja na ręce bo jej ręce były cały czas do siebie skute

- A co ze mną ? - Rebeka spojrzała na nas z lzami w oczach

- Jak będziemy ratować alexa to odrazu ciebie - wyjaśniłem

- Co alexa tez maja i uratowałeś nas ty dupku - Wiktoria darła mi się do ucha

- Mam Plan ale musimy iść Rebeka dasz radę ale nie mow ze ja z alexem mamy więź - Omegi mina odrazu się zmieniła pojęła cały mój plan

Niosąc Beta na rękach uciekliśmy nie będę mieli podejrzeń ze rebeka została ponieważ żaden wilk tych łańcuchów nie przerwie

PÓŹNIEJ

- Co się stało ?! - Mama alexa jak i moja darły się na nas

- Ale wiecie jaki jest plan nie wiedza ze mam więź z alexem wiec mogę go odnaleźć przez nasza więź - próbowałem je uspokoić

- Cody oni ich zabija zanim ich znajdziemy - ojciec się wtrącił

- No właśnie nie bo Alex jest omega męska omega będą go długo trzymać a Rebeka jest nasza siostra polują na nas od paru lat tak to będą mieli pretekst żeby nas zwabić a tak zrobimy to szybciej

- Masz racje synu - ojciec mnie złapał za ramie

- Jesteś najgorszym przeznaczonym jakim Alex by mógł mieć - jej oczy zaświeciły się na niebiesko

- spokojnie Aga - moja mama próbowała ja uspokoić

- Najpierw trzeba uwolnić moje ręce - Wiktoria zeszła ze schodów a za nią Laura klaus i kevin

- Ja i kevin pójdziemy do jego ojca może on będzie coś miał do łańcuchów - Klaus podszedł do nas

- dobra ale byle szybko

————

Perspektywa Rebeki i Alexa
( Perspektywy będą się mieszać R- to Rebeka , A - Alex )

A- Ala moje głowa - rozejrzałem się i byłem w ciemnym pomieszczeniu bez okien i wisiałem moje ręce były zawieszone przez łańcuchy do sufitu ale jak , przypomniało mi się wpadłem w pułapkę łowców a teraz jestem nawet nie wiadomo gdzie

A- Ala moje głowa - rozejrzałem się i byłem w ciemnym pomieszczeniu bez okien i wisiałem moje ręce były zawieszone przez łańcuchy do sufitu ale jak , przypomniało mi się wpadłem w pułapkę łowców a teraz jestem nawet nie wiadomo gdzie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Odmienny A/B/OOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz