Lestrange'owie

1.2K 89 4
                                    

Pewnego dnia, miesiąc po odprawieniu rytuału magicznej adopcji, skrzat domowy poinformował Harry'ego, że ojciec oczekuje go w swoim gabinecie. Harry, który tak jak zawsze czytał w bibliotece, natychmiast odłożył egzemplarz Magicznych Run dla początkujących i skierował się w stronę gabinetu. Gdy szedł, zanotował w pamięci, by poprosić ojca o pomoc w zrozumieniu niektórych z run. Doszedł bowiem do wniosku, że był to naprawdę interesujący przedmiot i chciał się dowiedzieć na jego temat czegoś więcej. Dodatkowym plusem było to, że była to gałąź magii, którą mógł poznawać bez użycia czarów. Czarny Pan wytłumaczył mu, że jego magiczny rdzeń nie był jeszcze na tyle dojrzały, by się ustabilizować i dlatego nie mógł na razie rozpocząć nauki magii. Jego rdzeń obecnie gwałtownie się rozrastał, jak to miały w zwyczaju dziecięce rdzenie. W kolejnych latach, oznajmił Czarny Pan, tempo jego wzrostu uspokoi się i wyrówna, i wtedy Harry będzie mógł rozpocząć praktykowanie magii.

Czarny Pan uśmiechnął i powiedział też, że moc Harry'ego szybko się rozwinie, zupełnie jak jego. Zazwyczaj magiczne rdzenie większości dzieci stabilizują się dopiero w okolicach ich jedenastego roku życia. To wtedy właśnie dzieci zostają wysłane do czarodziejskich szkół, by uczyć się magicznych sztuk. Czarny Pan był jednak przekonany, że Harry będzie mógł rozpocząć naukę praktycznych aspektów magii gdy ukończy osiem lat. Jego ojciec poinformował go także, że każda dodatkowa porcja mocy, którą zyska w związku z magiczną adopcją, również ustabilizuje się do tego czasu.

Harry był niesamowicie zadowolony gdy dowiedział się, że w wyniku przeprowadzonego rytuału odziedziczy jeszcze więcej umiejętności swojego ojca i dojdą one do tych, które zyskał poprzez zakończone niepowodzeniem Mordercze Zaklęcie. Był także wniebowzięty, gdy odkrył, że przejął kilka cech z młodzieńczego wyglądu swojego ojca. Jego rysy twarzy stały się bardziej wysublimowane i arystokratyczne, rozczochrane włosy wyglądały jakby zostały trochę poskromione, no i urósł całe cztery cale! W rzeczywistości Harry'ego tak radowała sama myśl o tym wszystkim, że musiał cały czas pamiętać o tym, by walczyć z szerokim uśmiechem cisnącym się na usta.

Zatrzymując się tuż pod drzwiami gabinetu swego ojca Harry przystanął na chwilę i nim zapukał, przybrał łagodny, uprzejmy wyraz twarzy. Taki sam jak ten, o którym jego ojciec ciągle bębnił na lekcjach etykiety. Czarny Pan rzucał zawsze gniewne spojrzenie, gdy Harry wpadał do jego gabinetu radosny i pełen życia, chociaż przy innych okazjach nie miał nic przeciwko takiemu zachowaniu. Powiedział Harry'emu, że ilekroć wzywa go do gabinetu, zawsze robi to z powodu poważnych spraw o wielkim znaczeniu, więc powinien zachowywać się wtedy odpowiednio do sytuacji.

Drzwi cicho się otworzyły. Harry wszedł spokojnym krokiem do pokoju i jedynie zamrugał w zaskoczeniu, gdy zauważył trzy dorosłe, obce osoby klęczące przed jego ojcem. Z tego co zdołał dostrzec, dwoje z nich było mężczyznami, a trzecia kobietą. Obaj mężczyźni mieli długie, skołtunione, ciemnobrązowe włosy, podczas gdy kobieta miała gęste, czarne loki. Harry zastanawiał się, czy ich pozycje oznaczały, że on także powinien uklęknąć.

Ponieważ ojciec jedynie spojrzał na niego z nieznacznym rozbawieniem i nie wykonał żadnego wskazującego na to gestu, Harry poprzestał na pełnym szacunku ukłonie.

– Dobry wieczór, ojcze.

Na dźwięk jego słów wszystkie trzy obce osoby spojrzały w górę i wpatrywały się w niego z wyrazami twarzy przepełnionymi w różnym stopniu ciekawością, szokiem i zaintrygowaniem. Harry także otwarcie im się przyglądał. Zauważył, że nie wyglądali na zbyt zadbanych, jakby w ogóle o siebie nie dbali. Zdawali się mieć około trzydziestu lat, chociaż kobieta wyglądała na najmłodszą z nich wszystkich. Z ciężko opuszczonymi powiekami i czarnymi worami pod oczami wydawała się również najbardziej umęczona, w odróżnieniu od mężczyzn, którzy wyglądali na zaledwie zmęczonych. Włosy młodszego z nich były dość długie, natomiast starszego sięgały zaledwie do ramion.

Mroczny jak noc / HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz