Rozdział 1

11.6K 347 39
                                    

~ Eleonore ~

Nigdy nie czułam się tak upokorzona jak w chwili, kiedy Peter Black powiedział mi, że dla niego to była tylko zabawa. Woli pozostać w przyjaźni z moim bratem, a dziewczynę to on już ma. Najważniejsze było zdobyć zakazany owoc, bo przecież on smakuje najlepiej. Oddałam mu swoją niewinność. Bawił się mną przez miesiąc nieobecności mojego brata, a jak ten tylko wrócił to tchórz mnie zostawił. Nie chciałam dolewać więcej oliwy do ognia więc postanowiłam zrobić dokładnie to samo, co mój brat trzy lata temu. Dzień po całym incydencie, kiedy Ethan wraz z Isabellą nakryli nas w łóżku, spakowałam swoje rzeczy i postanowiłam wrócić tydzień wcześniej na uczelnię. Mam swoje mieszkanie więc nie miałam problemu z noclegiem. Pewnie jakbym mieszkała w akademiku to musiałabym wynająć na ten tydzień pokój w hotelu. Na szczęście rodzice kupili mi niewielkie mieszkanko w pobliżu mojego Uniwersytetu Medycznego.

Wszystko było pięknie aż do momentu, kiedy to dwa tygodnie później okres mi się zaczął spóźniać. W zasadzie to już był spóźniony wtedy o tydzień. Z początku nie panikowałam, bo pomyślałam, że to jest tylko tydzień i może spowodowane jest to moimi ostatnimi stresującymi sytuacjami. Jednak to rozstanie dużo mnie kosztowało. Po skończonych zajęciach, w drodze do domu kupiłam kilka testów ciążowych zrobiłam je wszystkie i każdy jeden wyszedł mi pozytywny.

- Kurwa mać! - zaklęłam pod nosem.

Jako iż mieliśmy weekend postanowiłam, że polecę na chwilę do Nowego Jorku. Skoro jestem w ciąży to Peter musi wziąć odpowiedzialność za dziecko. Do tanga niestety trzeba dwojga. Nie będę przecież z tym wszystkim sama. Nie powiedziałam nikomu, że przylatuję. Chcę się zobaczyć tylko z nim.

Prosto z lotniska pojechałam taksówką do jego mieszkania. Kiedy już miałam wysiadać z niej zobaczyłam go wraz z Samanthą. Zachowywał się tak jakby nic między nami nigdy się nie wydarzyło, jakby jej ze mną nie zdradził. Siedziałam w tej taksówce i wpatrywałam się jak znikają, trzymając się w objęciach, za rogiem budynku.

- Wysiada pani? - taksówkarz zaczął się niecierpliwić.

- Nie, proszę mnie zawieźć z powrotem na lotnisko.

Bez słowa ruszył. W końcu trafił mu się powrotny kurs na lotnisko więc zarobi niezłą sumkę za niego. Jak on mógł mi coś takiego zrobić? Myślałam, że mnie lubi. Jak jeszcze do tej pory wydawało mi się, że to było tylko takie gadanie, bo Ethan był na niego wściekły tak teraz już moja wszelka nadzieja umarła.

Postanowiłam, że sama sobie ze wszystkim poradzę. Sama wychowam moje dziecko, a on nigdy nawet nie dowie się o jego istnieniu.

******
Kilka miesięcy później

Z początku dawałam sobie radę ze studiami i wszelkimi sprawami z ciążą, ale w pewnym momencie coś się pokomplikowało z moją ciążą. Musiałam zostać w domu i przez ostatnie miesiące leżeć w łóżku. Mogłam tylko wstawać do toalety i ewentualnie żeby położyć się w salonie na kanapie. Musiałam zatrudnić też pomoc domową, która pomogłaby mi ze wszystkim. Dobrze, że miałam pieniądze, które rodzice przesyłali co miesiąc na moje konto żebym mogła opłacić czesne. Nie przyznałam się do ciąży, a tym bardziej do tego, że musiałam porzucić studia. Kurwa to było moje największe marzenie. Od dziecka chciałam być lekarzem, a teraz się ono nie spełni. Nawet jak po porodzie będę mogła wrócić na uczelnię to przecież nie dam sobie rady z wychowaniem dziecka, nauką i chodzeniem na uczelnię. Dlaczego moje życie musiało się w ten sposób pokomplikować? Zaczęłam płakać. Głupie hormony ciążowe!

Jedna chwila zapomnienia (Jedna Chwila Cz. 2) (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz