Rozdział 25

3.5K 208 19
                                    

~ Peter ~

Od samego rana w biurze panuje totalny armagedon. W New York International Hotel była dzisiaj kontrola. Wykryto niesprawności w instalacjach elektrycznych w kilku pokojach. Część hotelu oczywiście musiała zostać wyłączona z użytkowania. Tak się spieszyłem żeby tam pojechać, że zapomniałem z biura mojego telefonu. Wróciłem do firmy dopiero koło południa.

- Peter pan Davis do ciebie wydzwaniał - od samego wejścia doskoczyła do mnie zdenerwowana Ashley - dlaczego nie odbierasz telefonu?

- Zostawiłem go w gabinecie. Co się stało? - dlaczego jest taka zdenerwowana.

- Ktoś zaatakował Eleonore na parkingu.

Kurwa mać! Moje serce zaczęło szybciej bić w panice. Pobiegłem do gabinetu żeby znaleźć mój telefon. Leżał na biurku pod stertą dokumentów. Wziąłem go do ręki i odblokowałem. Miałem chyba z 20 połączeń od ojca El i równie tyle od detektyw, która prowadziła sprawę włamania do mojego mieszkania. Kurwa mać! Dlaczego musiałem zapomnieć tego pieprzonego telefonu akurat dzisiaj? Wybrałem numer do pana Davisa.

- Peter do cholery co z tobą?!

- Co z Eleonore i Olivią?! - nie mam czasu tłumaczyć się dlaczego nie odbierałem.

- Eleonore jest w szpitalu. Ma wstrząs mózgu - kurwa mać, ale co z Olivią? - Peter ten ktoś porwał Olivię. Eleonore została zaatakowana, gdy szła z nią do samochodu żeby jechać na szczepienie.

Kurwa mać! To miał być bezpieczny budynek! Miało im się tam nic nie stać. Wybiegłem z gabinetu jak poparzony.

- W którym jest szpitalu?

- New York Memorial Hospital, ale Peter pojedź najpierw na posterunek. Detektyw próbowała się z tobą kontaktować, ale też nie miała jak. Prosiła żebyś jak tylko będziesz osiągalny jechał tam. My jesteśmy z Eleonore. Teraz śpi, bo wpadła w panikę i dali jej środki uspokajające.

- Postaram się jak najszybciej przyjechać do szpitala.

- Peter znajdź Olivię. Proszę sprowadź ją do domu, bo nie wyobrażam sobie, jak będzie czuła się Eleonore gdyby małej coś się stało.

Nie wiem kurwa o tym? Ja też sobie nie wyobrażam, że mogłoby coś się stać mojej małej księżniczce. Zapierdolę tę osobę własnymi rękami jeżeli zrobi jej krzywdę.

- Zrobię wszystko byleby Olivia do nas wróciła.

Rozłączyłem się w chwili, kiedy winda przyjechała na górę. Rzuciłem jeszcze do Ashley żeby wszystko na dzisiaj i jutro odwołała. Ja pierdolę moje dziecko zostało porwane. Podejrzewam, że to ta wariatka. Jak ją kurwa dopadnę to ją zabiję za to, że skrzywdziła Eleonore i porwała moje dziecko. Gówno mnie obchodzi, że jest chora psychicznie.

******

Na komisariacie byłem 15 minut później. Od razu zostałem zaprowadzony do detektyw, która prowadzi śledztwo w sprawie włamania.

- Niech mi pani wytłumaczy jak to możliwe, że moja dziewczyna została zaatakowana, a moje dziecko porwane! - zacząłem krzyczeć od progu - mieliście je pilnować! Podobno była nam przydzielona ochrona więc gdzie oni do kurwy byli?!

- Panie Black rozumiem pańskie zdenerwowanie, ale teraz musi się pan uspokoić.

Jak mam się kurwa uspokoić? Bóg jeden wie, gdzie jest moja córka. Eleonore jest w szpitalu. Ona mi kurwa powie żebym był spokojny!

Jedna chwila zapomnienia (Jedna Chwila Cz. 2) (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz