~ Eleonore ~
Powinnam zostać jasnowidzem. Tak jak przypuszczałam Isabella jest w ciąży. Zostanę ciocią! Tak bardzo mnie cieszy, że mój brat w końcu znalazł idealną kobietę. Isabella jest cudowna. Teraz jestem już pewna, że mój brat nie skończy znowu ze złamanym sercem, tak jak 5 lat temu przy Elenie. Całe szczęście, że ten babsztyl też sobie odpuścił i nie wpieprza się w ich związek. Może w końcu coś weszło do tego jej pustego łba. Mam tylko nadzieję, że Samantha nie wtrąci się we mnie i Petera. Nie wiem czego można się po niej spodziewać. W końcu nikt normalny nie próbuje się zabić.
Następnego dnia Peter zabrał nas na wycieczkę do wesołego miasteczka. Olivii bardzo podobała się jazda na różnego rodzaju karuzelach. Do tego było tam mini zoo więc kilka mniejszych zwierzątek również. Najbardziej spodobały jej się malutkie króliczki. Nie mogliśmy odejść od ich klatki, bo zaczynała nam płakać. Opiekunka zwierząt nawet dała jej jednego do pogłaskania. No i przez to właśnie nie dało się jej od nich oderwać. Po wielkich trudach w końcu odeszliśmy od królików i wróciliśmy do naszego apartamentu. Mała była tak padnięta zabawą, że zasnęła nam szybko.
W trakcie lunchu byłam umówiona z Isą oraz Julią na plotki. Dawno nie spotykałyśmy się w trójkę więc czas najwyższy to nadrobić. Do tego Isabella wymusiła na mnie przymiarkę sukni dla druhny. No tak zapomniałam, że mam nią być. Myślałam, że mnie to ominie, ale jak widać nie udało się tym razem.
- Eleonore cieszę się, że w końcu udało wam się z Peterem dojść do porozumienia - zagadała Isa - przez te dwa lata nie dało się na niego patrzeć. Chodził jak zbity pies.
- Na szczęście już jest dobrze - odpowiedziałam jej - powiedz mi tylko Isa tak szczerze. Czy Ethanowi już przeszły wszelkie wątpliwości, czy w pewnym momencie znowu coś odwali?
To jest chyba moje największe zmartwienie, że znowu ktoś stanie pomiędzy nami. Mam chyba traumę przez to wszystko. Chciałabym żeby nic już się nie wydarzyło i żebyśmy w przyszłości mogły wybierać suknie dla druhen na mój ślub z Peterem.
- Przeszło mu. Bardzo żałuje, że się wtedy wtrącił pomiędzy was.
- Powinien żałować, ale jak już nie ma z tym problemu to ja się cieszę. A teraz poproszę o moją sukienkę, bo już nie mogę się doczekać żeby ją zobaczyć - zmieniłam temat.
Mam tylko nadzieję, że Isabella wybrała coś delikatnego, a nie jakąś tandetę. Ostatnio bardzo świrowała jeżeli chodzi o ślub więc nigdy nic nie wiadomo, co jej tam strzeliło do głowy.
- Właśnie Isa ja też chciałabym w końcu zobaczyć w co chcesz nas wystroić - zawtórowała mi Julia - nie pozwoliła mi zobaczyć sukienki dopóki ty się El nie pojawisz.
- No co? Chciałam żebyście miały obie niespodziankę w tym samym czasie.
Krawcowa zaprowadziła nas do pomieszczenia gdzie na manekinach wisiały wszystkie trzy sukienki. Jedna to była suknia ślubna Isabelli, a dwie pozostałe to nasze sukienki.
CZYTASZ
Jedna chwila zapomnienia (Jedna Chwila Cz. 2) (18+) ✔️
RomanceEleonore - 2 lata temu Peter Black złamał moje serce. Wybrał inną, a ja? Ja zostałam z niczym. Oddałam mu całą siebie: swoją niewinność, duszę , miłość. Nie chciał tego więc uciekłam. Teraz muszę wrócić do miasta, gdzie to wszystko się zaczęło, bo n...