~ Eleonore ~
Od samego rana dzieje się dzisiaj w szpitalu. Pracuję na ostrym dyżurze także wszystkie osoby z wypadków, z jakimiś skaleczeniami, omdleniami i tak dalej trafiają do nas. Karetki dzisiaj przywożą jedną osobę za drugą. Nawet nie miałam czasu żeby iść zadzwonić do Ellis żeby dowiedzieć się jak Olivia się ma. Wczoraj wieczorem była trochę marudna i jak mierzyłam jej temperaturę to miała stan pod gorączkowy. Ech zajebista ze mnie matka, że nawet nie mam czasu żeby zadzwonić i zapytać jak moja córeczka.
- Eleonore za minutę będzie tutaj karetka z niedoszłą samobójczynią. Kobieta nałykała się tabletek - wyrwał mnie z moich myśli doktor Langham - przygotuj się na płukanie żołądka.
Poszłam do pokoju zabiegowego i przygotowałam sondę ustno - żołądkową oraz strzykawkę, a także roztwór do płukania żołądka. Wróciłam do niego w chwili kiedy karetka podjechała pod drzwi wejściowe do izby przyjęć.
Drzwi wejściowe się otworzyły i ratownicy weszli z noszami, na których była nieprzytomna kobieta. Spojrzałam na jej twarz i zamarłam. To była Samantha, dziewczyna Petera. Lekarz oraz ratownicy minęli mnie i pojechali z nią do pokoju zabiegowego, w którym przygotowałam wcześniej potrzebne rzeczy.
- El - usłyszałam głos Petera. Spojrzałam na jego twarz.
- Eleonore rusz się w końcu!!! - krzyknął za mną doktor Langham.
Odwróciłam się i pobiegłam do pokoju. Zamknęłam za sobą drzwi i zasłoniłam za sobą drzwi.
- Muszę umieścić sondę w jej żołądku. Eleonore podejdź tu, przytrzymasz w tym miejscu gdy będę ją wkładał.
- Doktorze Langham to nie jest dobry pomysł żebym to ja panu pomagała. Ja ją znam i powiedzmy nie pałamy do siebie sympatią. Wręcz ona mnie nienawidzi, ponieważ miałam romans z jej chłopakiem - zaczęłam mu tłumaczyć - jeżeli nie daj Boże coś jej się stanie mogą oskarżyć mnie o celowe działanie.
- Kurwa! Wyjdź i zawołaj Monicę.
Zrobiłam to, o co mnie poprosił. Nie chcę ryzykować, że ktoś oskarży mnie o zabójstwo jeżeli nie przeżyje. Co by się wtedy stało z Olivią?
- El musimy pogadać - Peter do mnie dobiegł.
- To nie jest odpowiednie miejsce, a już tym bardziej czas. Twoja dziewczyna walczy tam o życie, a ty zamiast się nią interesować to przeszkadzasz mi w mojej pracy.
Wiem, że jestem w tym momencie okrutna. Nie chcę jednak prowadzić dalej tej dyskusji przy innych współpracownikach i pacjentach. Wiedziałam, że prędzej czy później dojdzie do naszego spotkania. Nie mogę przecież cały czas wykręcać się pracą. Isabella chciała żebym pomogła jej i Julii w ostatnich pracach dotyczących wesela, a ja za każdym razem się migam, bo wiem, że Peter też tam będzie.
- To nie koniec El. Musimy porozmawiać - zignorowałam go i wyszłam z oddziału żeby tylko go nie widzieć.
W ogóle mi nie przeszło. Jak go zobaczyłam to moje serce szybciej zabiło. Tego się właśnie obawiałam. Myślałam, że udało mi się o nim zapomnieć przez te dwa lata. Wystarczy kurwa jedno jego słowo i zaraz ponownie skończę ze złamanym sercem.
Na szczęście pozostała część mojej dniówki przebiegła spokojnie. Monica powiedziała mi, że udało im się odratować Samanthę. Doktor Langham postanowił, że umieści ją na kilka dni obserwacji na oddziale psychiatrycznym. Dowiedziałam się również, że to była jej druga próba samobójcza. Muszę porozmawiać na ten temat z Ethanem.

CZYTASZ
Jedna chwila zapomnienia (Jedna Chwila Cz. 2) (18+) ✔️
Roman d'amourEleonore - 2 lata temu Peter Black złamał moje serce. Wybrał inną, a ja? Ja zostałam z niczym. Oddałam mu całą siebie: swoją niewinność, duszę , miłość. Nie chciał tego więc uciekłam. Teraz muszę wrócić do miasta, gdzie to wszystko się zaczęło, bo n...