Jedliście wspólny posiłek w kompletnej ciszy.
Nie wspominając o Rybci, który jak jadł to głośno mlaskał, jak prawdziwe zwierzę i Jinnego, który co chwilę mu to wypominał.
Nie chciałaś się do tego przyznać, lecz trochę cię ten widok bawił.
Tricky wyglądał, jakby chciał zrobić coś szalonego, co zakłóciłoby tą ciszę, lecz groźny wzrok Jake od razu go powstrzymywał przed jakimkolwiek wybrykiem.
Lan nie przeszkadzała cisza. Może siedziała niedaleko ciebie, ale nie było czuć jej obecności.
Dazai wyglądał na zakłopotanego, jakby nie wiedział czego ma się spodziewać i czuł się trochę niekomfortowo.
Nie było o czym rozmawiać. Ty jak i Dazai wiedzieliście, czemu się tu znajdujecie, a oni wiedzieli o was wszystko.
Postanowiłaś się odezwać.
- Jinny?
Każdy skierował na ciebie swój wzrok. Oprócz Lan, ją nic nie obchodziło.
Chłopiec z pełną buzią jedzenia i okruszkami na twarzy spojrzał na ciebie wielkimi, czerwonymi oczami.
- Jestem bardzo ciekawa twojej osoby.
Jinny przełknął dokładnie jedzenie.
- Huh? - jęknął, zakłopotany.
- Przed waszym pojawieniem się dostałam dokument z pewnymi informacjami od was. Każdy z was miał krótki opis kim byliście przed dołączeniem do grupy. Ty jednak nie miałeś pewnej informacji, lecz same przypuszczenia - rozwinęłaś - Czy naprawdę masz tylko dwanaście lat?
Jinny otarł szlachecko okolice ust chusteczką.
- Oczywiście, że nie - odpowiedział poważnie - Mój wygląd to tylko forma.
- Czy mogę poznać, kim naprawdę jesteś? - zapytałaś słodko jak do dziecka.
- Pochodzę z Francji. Najdalej jak sięgam pamięcią to wiek XVIII, wiek w którym odbyła się Rewolucja francuska. Jako iż to najdalszy moment, który pozostał mi w pamięci, zakładam, że wtedy nastąpiły moje ''narodziny''. Nie pamiętam rodziców, lecz wiem, że żyłem w wielkiej rezydencji i byłem klasyfikowany jako szlachcic. - opowiadał.
- Rewolucja francuska? Czy pamiętasz ścięcie Ludwika XVI? - zapytałaś zainteresowana.
- Nie tyle co pamiętam, a wciąż mam ten moment przed oczami. Byłem tam, gdy to się stało.
- Wiedziałeś od początku o swojej umiejętności? - pytałaś dalej.
- Nie - odpowiedział - Dowiedziałem się, gdy po skończeniu dwunastu mój wygląd przestał się zmieniać.
Każdemu jakby pojawiły się znaki zapytania nad głowami. Jinny odkrył swoją umiejętność przypominającą wampiryzm tylko przez to, że się nie starzał.
- Nie nudziło to, że przez tak długi okres czasu żyłeś samotnie? - tym razem Dazai zadał pytanie.
Spojrzałaś na niego i Dazai także wydawał się zainteresowany historią ''chłopca''.
- Nie żyłem samotnie. Miałem przyjaciół i każdego przeżyłem. - powiedział z lekkim smutkiem w głosie.
Zrobiło ci się trochę przykro. Jinny żyje w świadomości, że nigdy nie będzie w stanie mieć ''przyjaciela na zawsze''. Nie mogłaś wyobrazić bycia na pogrzebie najlepszego przyjaciela, a on doświadczył tego wiele razy.
CZYTASZ
| Z popiołu powstałeś, w popiół się obrócisz | Dazai Osamu x Reader
DiversosCo gdyby w Yokohamie znajdowała się osoba z umiejętnością, której nie da się pokonać? Jedynie bolesne samobójstwo lub dotyk pewnego bruneta, może ją ograniczyć. [T/I] jest osobą, która była przetrzymywana przez rząd ze względu na jej potężną umieję...