𝟷𝟺

146 19 0
                                    

12 lipca 2015

San leżał w swoim pokoju oparty o kolana przyjaciela czytając nudne notatki z biologii. Obiecali rodzicom, że pouczą się razem na sprawdzian, a zważając na słabe stopnie Junga, chciał go zmusić do nauki. On jakoś sobie radził, ale od pewnego czasu, Wooyoung miał naukę totalnie gdzieś. Nie podobało mu się to i chciał to zmienić.

- Nie ogarniam z tego nic a nic - westchnął młodszy odkładając podręcznik.

- To nic trudnego, większość jest powtórką z gimnazjum - odparł spoglądając na przyjaciela z dołu.

- Przypomnieć ci moją ocenę na koniec gimnazjum?

- Dlatego musisz wziąć się do nauki - uśmiechnął się podając mu z powrotem podręcznik - To podstawa, nie rozszerzenie. Wystarczy wykuć.

Wooyoung westchnął czytając po raz kolejny niezrozumiałe zdania po kilka razy. Biologia od zawsze była dla niego czarną magią, więc nie był zdziwiony, że nic z tego nie rozumie. Był natomiast wdzięczny Sanowi za pomoc, bo bez niej na pewno miałby spore problemy. Nigdy nie miał takiego przyjaciela jak San i dzięki niemu jego życie miało cieplejsze i żywsze barwy.

- Mam dość - oznajmił po kilkunastu minutach - Poróbmy coś ciekawszego.

- A sprawdzian?

- I tak nie dostanę więcej niż trzy, więc po co się starać?

- Masz strasznie mało wiary w siebie, Wooyoungie.

- Oglądnijmy coś, nudzi mi się.

- Jeśli oblejesz ten test, będzie na mnie, bo obiecałem, że cię nauczę.

- Przykro mi San, ale debila nie nauczysz.

- Nie jesteś debilem. Jesteś po prostu śmierdzącym leniem. Gdybyś się postarał, już byś umiał.

- Łatwo ci mówić. Tobie biologia zawsze jakoś wchodziła.

- Bo zamiast rysować w zeszycie, słucham i robię notatki - odgryzł się z uśmiechem.

- Oj tam, przecież słucham.

- Oczywiście - prychnął.

- Nie wierzysz mi?!

- Jak mam ci wierzyć, kiedy twoje oceny wyglądają jak wyglądają? - niedługo po tym jak skończył swoją wypowiedź, dostał poduszką w twarz, na co podniósł się gwałtownie - Ty mały-

Zaczęła się wielka bitwa na poduszki, podczas której podręcznik z biologii wylądował na ziemi pod łóżkiem, kiedy oni biegali wokół i krzyczeli rzucając w siebie poduszkami. San poddał się z nauką, wiedział, że nie zmusi Wooyounga do siedzenia nad książką. Nie zmieniało to jednak faktu, że martwił się o młodszego i nie chciał, by miał problemy w szkole.

۝

Wooyoung nie oczekiwał wiele po wyjściu z klasy po napisanym teście z biologii. Był przygotowany na kolejną negatywną ocenę, na którą jego ojciec zapewne nie zareaguje najlepiej. Sam mocno naciskał na syna w przypadku przedmiotów ścisłych uważając, że powinien uczyć się ich z łatwością, tak jak on. Niestety charakter Wooyoung raczej miał po mamie, która od dziecka opowiadała mu o swoich marzeniach. Lubiła sztukę, chciała w życiu malować. Niestety zdrowie niezbyt jej na to pozwalało. Dlatego gdy poznał Sana, poczuł się jakby odzyskał utraconą część siebie. Po śmierci mamy stracił chęci do rysowania, malowania i wszystkiego, co powiązane ze sztuką.

San lubił fotografię, ale również sztukę. Odrodził w Wooyoungu na nowo pasję i marzenia, które pozostawiła po sobie jego mama. Przez pewien czas czuł się dzięki temu wolny i szczęśliwy.

Not (Only) Human • Woosan ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz