❝┊21 ⦁ Wasz Pierwszy Raz #Alvaro

1.8K 23 95
                                    

Stałaś w kuchni i przypatrując się cudownemu słońcu za oknem, przygotowywałaś sobie oraz Hiszpanowi pyszną kawę na początek energicznego dnia. Przemieszałaś łyżeczką napój w twoim ulubionym kubku, po czym skosztowałaś.

— Tak, to jest ten smak — powiedziałaś do siebie w myślach, wypijając kilka kolejnych łyków.

Niespodziewanie poczułaś czyjeś ręce oplatające cię w talii i umięśniony tors przylegający do twoich pleców. Wzdrygnęłaś się, ale po chwili napięcie zeszło z siebie jak powietrze z pękniętego balonika, gdy na twojej szyi lądowały krótkie pocałunki.

— Álvaro... — mruknęłaś, cicho wzdychając i odchylając głowę na drugi bok.

— Tak, moja mała? — odpowiedział w trakcie sprawiania ci słodkiej przyjemności.

— Może... Zostawimy to na wieczór?

— Musimy...? A co jeśli ja chcę cię teraz? — zwinnym ruchem ręki obrócił cię przodem do niego.

Zaniemówiłaś. Chwila, która pojawiała się w twoich myślach wręcz nieustannie zaraz stanie się prawdą. Spoglądałaś w jego oczy, które teraz napełnione pożądaniem stały się jeszcze bardziej ciemniejsze niż zwykle. Nie pytając się wcale o Twoje zdanie, w szybkim tempie objął cię w talii, po czym podrzucił na blat kuchenny i stanął między twoimi nogami.

— Nie musisz nic dodatkowego robić. Ja się tym zajmę — rzekł niskim i seksownym tonem, spoglądając prosto w twoje oczy.

Na twojej twarzy pojawił się łobuzerski uśmieszek. Od momentu, kiedy natknęliście się na siebie w klubie, coś między wami drgnęło. Był diabelsko przystojny, a jego zmysłowy głos doprowadzał cię zawsze do szaleństwa, gdy decydowaliście o spontanicznym momencie namiętności. Skinęłaś twierdząco głową, a po chwili mężczyzna wpił się w twoje usta, od razu przechodząc do rzeczy. Oddawałaś każdy jego pocałunek, starając się wyrobić w tempie narzuconym przez Hiszpana. Czułaś jego język sunący po twoich zębach i delikatnie drażniący podniebienie. Uwielbiałaś, gdy to robił. A on dobrze o tym wiedział...

Całowaliście się jak szaleńcy — zachłannie, łapczywie i głęboko. Jego ręce systematycznie z każdą chwilą coraz mocniej ściskały twoje pośladki, posyłając ci kolejne zastrzyki adrenaliny, a twoje obwiązały się za jego szyją, dając ci pełną wygodę. W pewnym momencie pocałunkami zaczął schodzić na twoje lewe ramię i lekko na dekolt. Odchyliłaś głowę do tyłu, by nie utrudniać mu sprzedawania tobie boskich przyjemności.

— To może jak już mamy iść w tym kierunku to proponowałabym...

Nie pozwolił Ci dokończyć, zamykając twoje usta swoimi, jednocześnie chwytając cię pod udami i zdejmując z blatu. Szybko obwiązałaś swoje nogi wokół jego bioder, po czym uśmiechnęłaś się zadziornie i zaczęłaś składać mokre całusy na jego szyi. Zauważyłaś miłe zaskoczenie na twarzy Álvaro. Nie przestawałaś ani na chwilę, dopóki nie wylądowałaś na jego miękkim łóżku z białą, świeżą pościelą. Nie musiałaś wcale czekać na niego, bo zaraz potem pojawił się nad tobą, scałowując każdy centymetr twojego odkrytego ciała. Jęknęłaś, kiedy jego dłoń przez materiał twojej koszulki do spania owinęła twoją pierś, delikatnie ją ściskając.

Nie mogłaś tego wytrzymać, więc sprawnie podniosłaś się, spoglądając porozumiewawczo na niego, a potem na twoją koszulkę. Bez wahania zrozumiał przekaz, jednym ruchem zdejmując ją z ciebie i odrzucając na drugi koniec jego sypialni. Coraz bardziej ci się to podobało. Teraz ty chciałaś sprawić mu choć trochę przyjemności, by nie zawiódł się na tobie. Sprytnie i zwinnie wyplątałaś się spod niego, przewracając go na plecy i siadając okrakiem na jego dość sporym wybrzuszeniu w spodniach od piżamy. Uśmiechnęłaś się cwanie, zniżając się do niego i rozrzucając na jego nagim torsie soczyste pocałunki, co jakiś czas nadlizując miejsce, gdzie właśnie zostawiłaś mokrego całusa. Mężczyzna zamknął oczy i lekko wygiął plecy w łuk, błagając o dalsze twoje pieszczoty. Błądziłaś palcami po całym jego brzuchu, sunąc po liniach wyrysowanych mięśni, które powoli schodziły coraz niżej i niżej. Nie zapomniałaś o jego wilgotnych, miękkich ustach, do których przylgnęłaś na krótki, ale szalenie głęboki i namiętny pocałunek. On jednak nie pozwolił Ci szybko uciec, przedłużając go oraz kładąc swoją dłoń z tyłu twojej głowy.

Gdy zabrakło Ci oddechu odsunęłaś się od niego, ponownie łapiąc z nim kontakt wzrokowy. Nie przerywając waszego spojrzenia, zsunęłaś się na dół, by móc pozbyć się jego spodni. Prychnął pod nosem, uśmiechając się chytrze. Zeszłaś z niego, po czym usiadłaś na łóżku i uważnie przypatrywałaś się jego każdemu ruchowi. Soler wstał i szybko zdjął niepotrzebny wam w tej chwili materiał. Zaskoczyła cię jego następna czynność — wokalista położył swoją dużą dłoń na twoim policzku i złożył na twoich ustach namiętny pocałunek, który był tylko popędzeniem do celu waszych porannych igraszek. Sprytnie popchnął cię na łóżko, w tym samym czasie zrzucając twoje luźne spodenki. Po niecałej chwili usłyszałaś szelest otwierania opakowania prezerwatywy, przez co wszystkie twoje mięśnie momentalnie się spięły. Mężczyzna przyklęknął przy tobie i powoli rozsunął twoje nogi, nie spuszczając z ciebie wzroku. Oblizałaś z wolna wargi, specjalnie go tym kusząc. On jednak miał w planach połączyć obie te rzeczy. Szybkim ruchem wszedł w ciebie, powodując u ciebie nagły ból, który równie prędko ciebie opuścił, a jego miejsce zajęła czysta przyjemność. Poruszał się równomiernie do przodu i do tyłu, z każdą chwilą przyspieszając. Twoje serce zaczęło bić jak opętane. Paznokcie wbiłaś w pościel, a co kilkanaście sekund wypełniała cię kolejna fala gorąca i stada dreszczy, dodawające zdecydowanie większych emocji. Szeptaliście swoje imiona na zmianę w akompaniamencie waszych głośnych westchnień i sapnięć. Byłaś rozgrzana jak nigdy dotąd, gdy w końcu osiągnęłaś szczyt. Twoje ciało momentalnie zaczęło się rozluźniać. Po paru chwilach brunet również doszedł, powoli wychodząc z ciebie i wyrzucając zużytą prezerwatywę do kosza na śmieci niedaleko łóżka. Álvaro przykrył was białą kołdrą, chwytając cię za nadgarstek i przytulając do swojego torsu.

— To był najcudowniejszy poranek w całym moim życiu. I do tego z tak piękną i seksowną boginią - uśmiechnął się i pocałował cię krótko w usta.

𝐃𝐈𝐑𝐓𝐘 𝐌𝐈𝐍𝐃; preferencje 18+ ✓ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz