❝┊167 ⦁ Rodzinny Wypad #Ben

231 9 0
                                    

Obudziłaś się przez promienie słoneczne, które przedostały się do sypialni. Spojrzałaś za okno i nagle zachciało ci się ubrać sukienkę, choć szczerze za nimi nie przepadasz. Wybrałaś jedną, którą ubrałaś. Po lekkim ułożeniu włosów zeszłaś do kuchni, gdzie właśnie majstrował Ben pichcąc coś dobrego na śniadanie.
 
— W końcu nasz śpioch wstał — zauważył mężczyzna, zerkając na ciebie i lekko się uśmiechając — Pięknie wyglądasz, żonko.

Podeszłaś do niego i pocałowałaś go na dzień dobry w policzek.

— A dziękuję bardzo — rzekłaś, opierając się bokiem o krawędź blatu kuchennego — Coś mnie wzięło tak jak ciebie na sukienkę dzisiaj.

— Powinnaś częściej w nich chodzić. Zajebiście seksownie w nich wyglądasz, nawet jak masz taką zwiewną na lato.

Szturchnęłaś go łokciem, po czym parsknęłaś śmiechem. Niewiele czasu potem poszłaś obudzić dziewczynki, które w wielkim pośpiechu zbiegły na śniadanie, bo były jak widać już strasznie głodne.

Przy posiłku Ben zabrał głos:

— Mam dla was jedną wiadomość...

— Tak? A jaką? — zapytałaś.

Ten się jeszcze nie odzywał. Budował cholerne napięcie specjalnie.

— Tato! No mów! — Vivienne lekko podniosła głos z niecierpliwości.

— Lećcie się pakować, bo dzisiaj o trzeciej po południu lecimy do Włoch, a dokładnie do stolicy, czyli do Rzymu.

Na to zaniemówiłaś. Kompletnie odebrało Ci mówię. Myślałaś, że zbił jakiś wazon albo zrobił coś innego, bo takiego obrotu sprawy się nie spodziewałaś.

 — Naprawdę? — nie dowierzałaś.

— Tak. Bilety kupiłem kilka dni temu i lecimy dzisiaj o trzeciej. Wiem, ubijecie mnie za to, ale chciałem sam coś nam wspólnego rodzinnego ogarnąć.

— My też? — Roxanne zapytała z wielkimi oczami.

— Kupiłem cztery bilety, więc oczywiście, że tak. Rodzinnie to rodzinnie.

— O mój Boże! Lecimy! — wykrzyknęłaś i przytuliłaś go mocno, o mało go nie dusząc, po czym pobiegłaś do sypialni, zaczynając się pakować.

Wyrobiliście się z pakowaniem wręcz idealnie, bo gdy tylko podjechaliście na lotnisko, mogliście od razu wsiadać do samolotu.  o wszystko się pytał, co gdzie i jak to się dzieje, więc cierpliwy ojciec Alan wszystko mu tłumaczył...
Kiedy dotarliście do stolicy, zawieźliscie rzeczy do hotelu, a potem zrobiliście sobie pierwszy spacerek.

Przez cały pobyt naspacerowaliście się porządnie. Odwiedziliście najbardziej kultowe i znane miejsca, zbierając piękne wspomnienia, których nie zapomnicie do końca życia. Gdzie tylko zjawiliście się, musiało ono zostać upamiętnione zdjęciem, by móc później do tego wracać w myślach.

GALERIA ZDJĘĆ

Nie chciałaś jeszcze wyjeżdżać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie chciałaś jeszcze wyjeżdżać. Ten trochę spontaniczny wyjazd do Włoch bardzo Ci się podobał. W dzień wyjazdu do Londynu, lekko się ociągałaś, przez co ledwo zdążyliście na samolot
Przez cały lot dziewczynki smacznie spały, a wy tylko na połowę, bo drugą połowę rozmawialiście o całym wyjeździe i innych dorosłych sprawach.

𝐃𝐈𝐑𝐓𝐘 𝐌𝐈𝐍𝐃; preferencje 18+ ✓ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz