❝┊25 ⦁ Wasz Pierwszy Raz #Niall

354 2 0
                                    

Był upalny dzień, a wy zrobiliście grilla dla przyjaciół. Bardzo miło spędziliście czas, ale niestety później musieliście posprzątać. Gdy pochowaliście już wszystko, pozostało tylko przykryć basen, który okazał się być niekorzystany podczas spotkania. Przystanęłaś przy nim, by to zrobić, ale jednak zaświtała ci w głowie pewna myśl. Słońce już zachodziło, a ty rozebrała się do bielizny i weszłaś spokojnym krokiem do wody, zanurzając się do pasa.

- [T.I], co ty robisz? - zdziwiony muzyk podszedł do ciebie.

- Dołączysz? Przyda nam się chwila relaksu po tym całym grillu i masie historyjek od innych - wykonałaś ruch ręką, zachęcając go wejścia do basenu.

- Jak proponujesz to bardzo chętnie- zdjął koszulkę polo i spodenki, wchodząc do wody w bokserkach. 

Przyjrzałaś się jego ciału, które chętnie schrupałabyś przy jeszcze tak cudownej okazji. Przystanął obok ciebie i oboje wpatrywaliście się w zachodzące słońce. Niall kontynuował waszą rozmowę, wypytując cię o twoje plany na kolejne dni, bo wiedział, że następnego dnia z rana miałaś wyjeżdżać do innego kraju w związku z twoją pracą. Przyjemnie wam się rozmawiało, gdy nagle blondyn ochlapał cię wodą. Oddałaś mu z szerokim uśmiechem na twarzy, zaczynając bitwę. W pewnym momencie prawie potknęłaś się o jego stopę, lecąc do tyłu, ale muzyk złapał cię w ostatniej chwili. Wasze twarze dzieliły wręcz milimetry, gdy nagle przyciągnął cię gwałtownie do siebie, przyciskając swoje usta do twoich. Oddałaś pocałunek natychmiast, narzucając tempo. Niall nieco popchnął cię do krawędzi basenu, byś mogła swobodnie oprzeć się o ściankę plecami. Pocałunki z każdą chwilą stawały się coraz bardziej namiętne, zachłanne i szybkie. Mężczyzna nie oszczędzał na intensywności, co jakiś czas przesuwając językiem po twoich dziąsłach lub wargach. Jego dłonie cały czas sunęły po twoim ciele, przysparzając ci cudownego uczucia. Jęknęłaś mu w usta, gdy postanowił przygryźć ci wargę, na co uśmiechnął się pod nosem.

Wyczułaś pewien plan od strony wokalisty. Prawą rękę poprowadził pod wodę, wsuwając się powoli pod twoje majtki. Powoli dotknął twojej kobiecości, a twoje palce zacisnęły się na jego ramieniu, na którym szybko się znalazły. Powoli ją pieścił, doprowadzając cię do istnego szaleństwa, jednak nie sięgnął głębiej. Wyszłaś mu naprzeciw, swoimi dłońmi sięgając do jego bokserek. Przesunęłaś palcem po jego wzwodzie, chichocząc pod nosem.

- Nie wiedziałem, że zapuszczamy się w te tereny... - szepnął, spoglądając na ciebie uważnie.

- Chcę tego od dawna i nawet nie próbuj mi przeszkadzać - nie przestawałaś dotykać jego członka, nadal przez materiał bokserek. 

- Więc muszę cię przeprosić, jeśli do tego ma dojść - zabrał twoją dłoń, po czym migiem opuścił twoje majtki oraz swoją bieliznę.

Robił to niesamowicie zwinnie, czym byłaś nieźle zaskoczona. Kiedy czułaś przy pochwie wodę, a potem jeszcze jego palce, przybliżył się do ciebie maksymalnie jak tylko można, grzybkiem dotykając twojej skóry tuż przy wejściu. Jęknęłaś na to dość głośno.

- Mam nadzieję, że bierzesz tabletki?

- Od czasu, kiedy ciebie poznałam biorę, bo nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć. Bo to logiczne, że teraz nie wyciągniesz... - urwałaś, bo momentalnie zamknął ci usta głębokim pocałunkiem, a jego członek wszedł w ciebie delikatnie.

Oszołomiona wykrzyknęłaś, lecz on dalej cię całując, przejął krzyk. Jedna jego ręka wylądowała na twoim biodrze, a drugą wplótł w twoje mokre włosy, co podnieciło cię jeszcze bardziej. Zaczął poruszać się rytmicznie, najpierw lekko, by później z każdą chwilą móc zwiększać szybkość. Po kilku mocniejszych pchnięciach, krzyknęłaś jego imię, odrywając się od niego, a łapiąc się krawędzi basenu. Spojrzałaś mu prosto w oczy, które zrobiły się o wiele ciemniejsze, pełne podniecenia. Jęczałaś i wzdychałaś bezustannie, a on uśmiechał się szeroko, momentami łącząc się z twoją w zbliżającej się eksplozji przyjemności. Po kilkunastu następnych sekundach, szczytowałaś, dostając silnych dreszczy i poczułaś oblewające cię ogromne gorąco. Głośno oddychałaś, uspokajając się. On po chwili również doszedł, szepcząc przekleństwo pod nosem. Zlustrowałaś go wzrokiem, po czym pocałowałaś namiętnie, wręcz zasysając jego usta. Dostałaś ponownie przyjemnych dreszczy i usłyszałaś przy swoim uchu jego zmysłowe mruknięcie:

- To było cudowne. Musimy to powtórzyć, kochanie.

- Jestem za, panie Horanie - zaśmiałaś się na ten rym.

- Czyli co? Chowamy basen czy...

- Już od razu? Daj człowiekowi wytchnąć, tak się napracował... - wybuchłaś śmiechem.

- Strasznie się zmęczyłaś, to prawda. Ale są plusy takiej pracy, prawda?

- O ile pracuje się z tobą - uderzyłaś go łagodnie pięścią.

- I to mi się podoba - uśmiechnął się, po czym przysunął cię do siebie, łapiąc w biodrach i złożył na twoich ustach czuły pocałunek. 

𝐃𝐈𝐑𝐓𝐘 𝐌𝐈𝐍𝐃; preferencje 18+ ✓ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz