❝┊1 ⦁ Jak się poznaliście?

3.1K 61 180
                                    

Alvaro Soler

Razem z przyjaciółką byłyście na wakacjach w Las Vegas. Żeby dopiąć punktu swojego planu, ostatniego wieczoru udałyście się do najbardziej popularnego klubu w mieście. Miałaś nadzieję, że uda Ci się wyhaczyć jakiegoś przystojniaka na resztę nocy.

Gdy weszłyście do środka twoja przyjaciółka poszła zapoznawać się z barmanem i rodzajami alkoholi, a ty rozejrzałaś się po całym wielkim pomieszczeniu. Było dość gorąco i duszno, a wszędzie czułaś mieszaninę potów z mocnymi perfumami wszystkich przebywających w tym klubie. Westchnęłaś i ruszyłaś w głąb towarzystwa. Jakaś grupka facetów, którzy na pierwszy rzut oka wyglądali na zboczeńców, zaczęli za tobą gwizdać. Ty pokazałaś im swój piękny środkowy palec i niewzruszona poszłaś dalej.

W jednym z "boksów", w których siedzieli wszyscy "goście" zobaczyłaś niesamowicie przystojnego i pociągającego mężczyznę. Był ubrany w białą koszulę, której dwa górne guziki były niezapięte i czarną jak smoła ramoneskę z kolcami na ramionach, w komplecie w tym samym kolorze dopasowanych jeasach. Natychmiast złapałaś z nim kontakt wzrokowy, a po twojej skórze — jak na wezwanie — przeszedł silny i podniecający prąd. Zaczęłaś coraz bardziej płycej oddychać, zbliżając się do niego. Zauważyłaś, że nie wygląda ci na Amerykanina, a urodą przypomina ci mieszkańców ukochanej przez ciebie Hiszpanii.

Zainteresowałaś go sobą, bo intensywnie przyglądał ci się, nie spuszczając na chwilę swojego wzroku z twojego ciała. Usiadłaś na rogu jego boksu i jakby nigdy nic rzuciłaś zmysłowe spojrzenie w jego stronę, przy okazji oblizując pomału i dokładnie wargi językiem. Mężczyzna przełknął wyraźnie ślinę i ponownie omiotał cię wzrokiem. Uśmiechnęłaś się chytrze, po czym wstałaś i kręcąc nęcąco biodrami ruszyłaś w tłum tańczących ludzi.

Kątem oka zauważyłaś, że mężczyzna poszedł za tobą. Obróciłaś się do niego przodem i przesunęłaś dłonią po jego umięśnionym, napiętym torsie. Powolnymi i zmysłowymi ruchami wczułaś się w piosenkę, która wybrzmiewała z wielkich głośników w rogach sali. W pewnym momencie hiszpan zbliżył się do ciebie tak bardzo, że jego usta były niemalże przy twoim uchu.

— Chyba wypadałoby się przedstawić, nie uważasz? — powiedział tak, byś mogła usłyszeć przez gwar w klubie — Álvaro.

— [T.I], miło mi ciebie poznać — uśmiechnęłaś się łobuzersko.

— Ciebie również, diablico — szepnął zmysłowo i lekko nadgryzł płatek twojego ucha.

Michele Morrone

Pracujesz w kinie. Nadszedł dzień filmowej premiery drugiej części powieści Blanki Lipińskiej o Laurze i Massimo pt.: "Ten dzień". Nie mogłaś się doczekać, kiedy usiądziesz w fotelu i obejrzysz cały film. Wiedziałaś, że musisz zaczekać na ten ostatni seans, ponieważ dopiero na niego udało Ci się zdobyć bilet. Wymieniłaś się z przyjaciółką stanowiskiem, która przyszła na wieczorną zmianę. Pędem pognałaś do sali kinowej i ulokowałaś się na swoim miejscu. Gdy seans zaczął się, ty rozpłynęłaś się, kiedy tylko na dużym ekranie pojawił się TEN mężczyzna. Zsunęłaś się nieco z fotela, a twój oddech stał się szybszy. Starałaś opanować emocje, bo jednak byłaś w kinie, gdzie na sali znajdowały się inne osoby. Oglądając film w twojej głowie rodziły się piekielnie niegrzeczne myśli, które podniecały całą ciebie, skręcając twoje podbrzusze. Gdy seans skończył się, westchnęłaś cicho z rozpaczy, że to już koniec.

Wyszłaś na zewnątrz i poprawiłaś swoją białą koszulę i czarną spódnicę. Kiedy podniosłaś wzrok, by rozejrzeć się po całym pomieszczeniu, gdy nagle język ugrząsł ci w gardle. Twój wzrok spotkał się z pewnym spojrzeniem intensywnie brązowych oczu, przez które przez twoje ciało przeszły dreszcze. Nie wierzyłaś własnym oczom, że widzisz go na żywo. Spaliłaś rumieńca i nieśmiało przełożyłaś kosmyk swoich włosów za ucho. Mężczyzna wyprostował się i przestał słuchać tego, co mówił do niego dyrektor kina, w którym pracowałaś. Uśmiechnęłaś się do niego, a potem pewnym krokiem poszłaś do pomieszczenia socjalnego, by przebrać się w swoje ubrania. Gdy wyszłaś, zauważyłaś, że przystojnego aktora już nie ma. Posmutniałaś, ale zraz usłyszałaś swoją przyjaciółkę, która biegła w twoja stronę.

𝐃𝐈𝐑𝐓𝐘 𝐌𝐈𝐍𝐃; preferencje 18+ ✓ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz