Jesteście naprawdę niesamowici, nawet nie wiecie ile dajecie mi szczęścia będąc tu <3 Codziennie gdy o was myślę pojawia się uśmiech na mojej twarzy <3
I mam do was pytanie - Jaki Ship chcielibyście zobaczyć w moim wykonaniu? Postaram się napisać cokolwiek co zaproponujecie :>
Miłego czytania kochani <3
---------------------------------------------------------------
Mimo, że byli z dwóch różnych światów, to przyjaźnili się. Niestety, czasem któreś z przyjaciół może się zakochać. Tego doświadczył Erwin. Zakochał się w jednym z przyjaciół. W którym? Czarne włosy, oczy niebieskie i głębokie jak ocean, lekko umięśniony, a zachowanie lekko depresyjne. Komendant i były szef policji. Po takim opisie od razu każdy by wiedział, o kogo chodzi. Dante Capela. Po odejściu swego syna, załamał się i pewnego razu spotkał Erwina. Od tamtego czasu bardzo się do niego zbliżył. Wciąż pamiętał to spotkanie, jakby to było wczoraj.
Szedł ulicą, a obok niego przejechało auto i z bardzo dużą prędkością przyjebało w lampę. Pomyślał sobie: "No debil, mam nadzieję, że nic mu się nie stało". Gdy podszedł bliżej, zauważył czarne ferrari z czerwonymi ledami, a w nim pastora. Na początku nie zauważył, że jest on ranny, lecz gdy obszedł auto, zauważył jego zły stan. Rozcięty łuk brwiowy i najprawdopodobniej złamana ręka. Szybko otworzył drzwi od strony kierowcy i wyjął Erwina z auta, w między czasie zadzwonił na 911 informując o wypadku i o rannym. Po chwili przyjechała karetka i zabrała go, pozwalając mu zabrać się z nimi. Capela czuł się zobowiązany siedzieć przy nim, nie wiedział dlaczego, po prostu czuł, że musi z nim być. Z tego niewytłumaczalnego powodu, siedział przy nim przez parę dni. Opowiadali wiele rzeczy i historii, przez co dużo o sobie się dowiedzieli. Pewnego dnia temat zszedł na syna Dante.
- Będzie ci lżej, Capela - powiedział pewnie Erwin. Był to dla mnie drażliwy temat, ale może miał rację? Może rzeczywiście będzie mi lżej?
- Zostawił mnie samego... Okazało się, że nie był tym, za kogo się podawał. Był członkiem Yakuzy. Wyjechał do swojego kraju, do Japonii. Miał się ze mną kontaktować, pisać, dzwonić, cokolwiek, ale nie robił tego - nawet nie zauważyłem kiedy łzy zaczęły spływać po mojej twarzy, a głos zaczął drżeć, załamując się co jakiś czas. - Nie daje żadnego znaku życia, nawet najmniejszego. Martwię się o niego... - powiedziałem podnosząc wzrok na Erwina. Bursztynowe oczy skrywały smutek i współczucie. Podniósł się ze swojego łóżka przybliżając się do mnie. Czekałem co zrobi dalej, ale on przytulił się do mnie. Mocno trzymał mnie w swoich ramionach, a ja oddałem uścisk. Położyłem głowę na jego ramieniu, cicho płacząc. Erwin postanowił położyć rękę na mojej głowie, przeczesując moje włosy, ale nie przeszkadzało mi to. Było to nawet całkiem miłe. Pozwolił mi się wypłakać w swoich ramionach, za co byłem mu bardzo wdzięczny.
W ten sposób, spotkali się "przypadkowo" kilka razy. Zbliżyli się do siebie, nawet bardzo. Skrywali głębokie uczucia, nie chcąc się do nich przyznać. Każdy uważał, że byli ślepi, przecież tak bardzo było widać, że coś do siebie nawzajem czują. Niestety, nikt nie zamierzał nic im mówić, w końcu to nie ich interes. Może gdyby im powiedzieli to byliby teraz razem? Może by nie doszło do pewnej przykrej sytuacji, która później zniszczyła ich wszystkich...?
Pov. Capela
Jechałem przez miasto swoim ukochanym mercedesem. Byłem szczęśliwy, a jednocześnie tak bardzo nieszczęśliwy. Byliśmy z Erwinem w bliskich relacjach, ale nie w tak bliskich jakbym chciał. Był moim przyjacielem, lecz pragnąłem, żeby był kimś więcej, żebym ja był kimś ważniejszym dla niego.
Jechałem myśląc o tym, ledwo widząc drogę. Było ciemno przez to, że była noc, a jako iż byłem na obrzeżach miasta, prawie nie było tu ulicznych latarni. Nagle, oślepiło mnie światło. Był to tir jadący po moim pasie. Nie miałem za dużo czasu na reakcje. Skręciłem w bok, ale na niewiele się to zdało. Nie czułem już nic.
CZYTASZ
OneShoty 5city
FanfictionBędą się tu pojawiać OneShoty z 5city Jeżeli ktoś będzie chciał mogę zrobić OneShot na zamówienie wystarczy napisać <3 Nie shipuje prawdziwych osób Okładka została wykonana przez @fs_animri jak i ona edituje i to poprawia za co jej bardzo dziękuj...