*po krótkiej wymianie zdań Jude w końcu zaczęła jechać po głównych ulicach miasteczka. Instruktor od czasu do czasu coś notował oraz, patrząc z uprzedzeniem na Cardana, mówił coś Jude i ją ewentualnie poprawiał. Robił to jednak dyskretnie, ponieważ lepka ręka męża pani Greenbriar była wyjątkowo blisko jego głowy*
Instruktor: Odbij w prawo.
Cardan: W lewo.
Jude: Po co niby w lewo?
Instruktor: Właśnie?
Cardan: Obczaiłem fajną restaurację. Podwieź mnie.
Jude: ...
Cardan: Dam wam spokój.
Instruktor: No dobrze, to w lewo.
Jude: *skręca w lewo i zatrzymuje się pod drzwiami dosyć dobrej, rzekłaby górnolotnej restauracji*
Cardan: *wychodzi*
Cardan: Podjedź po mnie, kochanie, za godzinę. Będę tu grzecznie czekał.
Jude: Tylko się nie nachlej, bo będziesz mieć wiesz co.
Cardan: Tak, wiem. Wpierdol. Pa pa! Kocham cię!
Instruktor, po chwili: Musi cię okropnie kochać.
Jude: Wiem. I to jest urocze. Choć czasem utrudnia życie ─.─
Druga część, została jeszcze jedna do trzech ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ Cardan zazdrośnik, he he he
Kolejna część o 20 ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
CZYTASZ
Okrutny Książę ~ Talksy
FantasyNiedawno skończyłam czytać trylogię "Okrutnego Księcia", "Złego Króla" i "Królowej Niczego" i natchnęło mnie do napisania, a właściwie tłumaczenia, talksów z Cardanem i Jude, od czasu do czasu, jeśli coś wymyślę, napisze coś swojego, nie zabraknie r...