127 (³/3)

446 22 11
                                    

*Cardan dogonił Lokiego, wrócili po około dziesięciu minutach, Loki miał podbite oko i rozszarpaną koszulę. Cardan zaś jedyną szkodę jaką odniósł to wygnieciona koszula*

*ogon Cardana uderzał o każdą możliwą powierzchnię*

Cardan: *siada wkurwiony do granic możliwości koło żony, obejmuje ją jednym ramieniem*

Ogon Cardana: *uspokaja się*

Vivi: Już po krzyku?

Loki: Tak.

Cardan: Czy ja wiem? Jeszcze raz dałbym mu pokaz siły.

Vivi: Gramy?

Jude: Z radością. Niech Taryn zakręci.

Taryn: *kręci*

*wypada na Vivi*

Vivi: Wyzwanie.

Taryn: Jebnij Lokiego ode mnie.

Vivi: Z wielką rozkoszą. Z jakąś szczególną uwagą?

Taryn: Niech pamięta, że ma się zachowywać wśród innych.

Loki: *oburzenie*

Loki: Tak się nie robi, wYcHodzĘ.

Okrutny Książę ~ TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz