✿ 𝐜𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐨𝐧𝐞

4.5K 128 125
                                    

┌─── ∘°❉°∘ ───┐

𝐠𝐚𝐛𝐢

— To chyba najobrzydliwszy makaron jaki w życiu widziałem. — skomentował Nick krzywiąc się na widok mojego makaronu ze szpinakiem. Dwójka chłopców na obrazę brata parsknęła kruchym śmiechem, a ja tylko stałam z otwartą buzią niedowierzając w to co powiedział. — Naprawdę.

— Jeszcze nie spróbowałeś, a już narzekasz Nick. — urażona odwróciłam głowę do podśmiechujących bliźniaków.

— Napewno lepiej smakuje, niż wygląda. — podszedł Chris opierając dłoń na blacie, otwierając buzię abym włożyła mu widelec nabity makaronem do środka.

— Proszę cię bardzo. — uśmiechnęłam się zadowolona dając chłopakowi posmakować jedzenia. Brunet skupił się na smaku, głośno przeżuwając makaron.

— Chris, weź jedz ciszej oblechu. — upomniał Matt śledzący stronę internetową YouTube.

— Nawet dobre.

— Nawet? — uniosłam ostrzegawczo brew ku górze.

—Znaczy, um...— chrząknął szybko. — Niesamowite, niebanalne, cudowne. — wyolbrzymił dając mi trochę uśmiechu na twarzy.

— Co planujemy nagrać dzisiaj? — spytał po chwili Nick, przeskakując na kanapę niemal tracąc brata z komputerem na udach.

— Uważaj! — uniósł się łapiąc szybko urządzenie aby nie zleciało na ziemie. Nick tylko podniósł ironicznie dłonie ku górze, wrzucając następnie krakersa do buzi.

— Q/A? — zaproponował Chris.

—Nuuuudaaaa. — przeciągnął Nick niechlujnie kręcąc głową. — Coś lepszego. Ekstremalnego.

— Wiecie co ja bym sprawdziła? — trojaczki odwróciły głowy w moją stronę z zaciekawieniem. — Opowiadania o was. — uśmiechnęłam się chytrze, na co Nick jęknął z frustracji, Matt prychnął wracając do komputera a Chris pokręcił głową.

— Chcesz żebym dostał urazu mózgu? — dramatycznie złapał się za serce Nick.

— To już go nie masz? — droczył się Chris, na co brat rzucił w niego krakersem.

— Mówię poważnie. Chce wiedzieć co piszą o was, wasze napalone fanki. — wzruszyłam ramionami nabierając makaron na widelec.

— Aż tak chcesz czytać historie o mojej osobie? — uśmiechnął się zawadiacko Christopher, na co pokręciłam mozolnie oczami.

— Nabije to wyświetlenia. — wtrącił Matt. — Jest mnóstwo takich filmików na mniej znanych kanałach, a zdobyły za to o wiele większą oglądalność. — dodał przewijając strony na MacBook'u.

— Dobra. Gabi, znajdź jakieś historie. — pokazał na mnie palcem Nick, na co pokiwałam ze zgodą głową. — Ale jeżeli przejdę w hibernację przez te opowiadania, karmisz mnie Doritos'ami. — zaśmiałam się na jego słowa.

Całą czwórką przemieściliśmy się do vana trojaczków, gdy odnalazłam pare opowiadań o chłopakach i o dziwo o mnie. Sama zaczęłam się zastanawiać czy to dobry pomysł. Ludzie lubią pisać ohydne i totalnie okropne rzeczy, myśląc że nigdy tego nie zobaczymy. Matt tak jak zawsze usiadł na miejscu kierowcy a tuż obok niego znajdował się Chris. Natomiast ja i Nick siedzieliśmy z tyłu. Brunet na miejscu kierowcy ustawił kamerę, gdy ja poprosiłam Nick'a aby poprawił mi włosy.

— Na początek. Jeżeli nie subskrybujesz tego kanału, zrób to teraz. — nakazał stanowczym głosem Matt gdy lampka w kamerze zaświeciła się, a my zaśmialiśmy się na jego zdanie.

𝐦𝐚𝐲𝐛𝐞 𝐢 𝐥𝐨𝐯𝐞 𝐲𝐨𝐮 | chris sturniolo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz