5 „to był trądzik"

201 4 4
                                    

Był to Five

F- ojciec mi kazał cię zawołać na śniadanie , choć

- a już , już idę ... Jest bardzo zły na mnie ? *Posmutniałam* wiedziałam doskonale że ojciec nie należy do miłych

F- trochę

- ahh...okej rozumiem *momentalnie zaszkliły mi się oczy*

F- czy ty płaczesz ? *Zapytał obojętnie*

- nie! Choć

Poszłam wraz z Five na śniadanie mina ojca wyrażała takie "następnym razem cię zabije" biorę zawsze wszystko do Siebie więc byłam w huj wystraszona

- pszepraszam ojcze to się już nie powtórzy *usiadłam na swoje miejsce i spuściłam wzrok na talerz*

R- numerze 8 ! No ja mam nadzieję ! A teraz cisza ! - unosił porządnie głos

Zaczęliśmy jeść w ciszy kilka łez mi spłynęło ale myślę że nikt nie zauważył zawsze jak dorosły albo kto kolwiek na mnie krzyczy mam łzy w oczach po śniadaniu pobiegłam do pokoju

Poszłam do łazienki byłam zdenerwowana tym co zrobiłam nie umiem Siebie dopilnować miałam ochotę w tym momencie wszystko rozwalić dlaczego taka się urodziłam ?! Nie mogę mieć innego charakteru !? Tylko wiecznie się spuzniam
Nagle ... rozwaliło się za mną małe lusterko na drobne odłamki nie umiałam kontrolować lotu tych kawałeczkòw i kilka z nich .. wbiło mi się w twarz kilka nie wielkich strumykòw krwi spływało po mojej czerwonej od złości twarzy
Podeszłam do umywalki i zmyłam krew oraz wyjęłam odłamki szkła mam nadzieję że wszyskie wyjęłam , postanowiłam że jagby ktoś pytał czemu mam rany na twarzy to powiem że miałam trądzik i go rozdrapałam .

Poszłam na obiad i posprzątałam łazienkę zbliżała się 16 tym razem się nie spuźnie , pszebrałam się w luźne ciuchy (dresy i podkoszulek) i poszłam jak najszybciej do Allison

- cześć allison - Vanya jeszcze nie pszyszla cieszyłam się że nie byłam ostania

- hejka Eight *uścisnęła mnie na przywitanie*

*Odwzajemniłam uścisk*

Zjawiła się Vanya

V- hej dziewczyny

Hej - odpowiedziałyśmy równocześnie z allison

A- co wy na to żeby zrobić sobie maseczki

V- jestem za , a ty eight co o tym sądzisz ?

- świetny pomysł

Zaczęliśmy nakładać sobie maseczki Vanya mi nakładała

V- ej eight co ci się stało w twarz ? Masz małe ranki

A- ej faktycznie co się stało ?

- miałam trądzik i rozdrapałam *zaśmiałam się nerwowo*

V- a okej dobra teraz trzeba czekać 30 minut

A- no to pooglądamy. Coś a jak zmyjemy maseczki to .. możemy pomalować się proszę *zrobiła maślane oczka*

- takk dobry pomysł

V- niech będzie ale mnie nie malujęcie

- nie ma problemu

*Vanya uśmiechła się do mnie odwzajemniłam uśmiech*

Zmyliśmy maseczki i allison przygotowywała kosmetyki
Nagle do pokoju przyszedł klaus

K- witam drogie panie ..OOOO czy wy się malujecie ? Mogę z wami ? Mogę ? Mogę ?

Z dziewczynami wybuchłyśmy śmiechem

A- tak klaus możesz

Zaczęliśmy się wszyscy malować no po za vanyą , Vanya malowała mnie , Klaus allison jak skończyli ja malowałam Klausa
Podeszliśmy we trójkę do lustra

A- kurwa Klaus coś ty mi zrobił pojebany jesteś ?

Każdy wybuchł śmiechem , Klaus pomalował moją kochaną siostrę za wino miała na twarzy namalowana wielką butelke alkoholu

- Vanya masz talent

V- dziękuję *dziewczyna się zarumieniła*

Vanya piękne maluje byłam pod wrażeniem jej talentem

K- no powiem ci Eight że teraz wyglądam sexy

Pomalowałam Klausa za typową taperciare doklejane rzęsy czerwone usta osobiście uważałam że brzytko go pomalowałam ale o gustach się nie dyskutuje

Niestety nadszedł czas kolacji zmyliśmy makijaże niestety allison nie chciało się zmyć nadal został lekko widoczny obrys butelki wina śmiesznie wyglądała

Po kolacji mieliśmy się udać do pokoji pomyślałam że po kąpieli wyjdę na balkon może znowu spotkam Five i wiecej pogadamy fajnie by było

Szłam do wanny i nagle ..

Dobra szczeże? Podoba mi się ten rozdział XD mam nadzieję że wam też - autorka 💖

Ona... najlepsze co mi się w życiu przytrafiło-Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz