Ona... najlepsze co mi się w życiu przytrafiło-Five Hargreeves

24 „a jak wrôci "

Poszłam do łazienki bruneta
Zamkłam sie na kluczyk wolałam czuć się bezpiecznie ufam mu ale itak nawszelki wypadek zamknęłam drzwi

Weszłam pod prysznic zimne kropelki wody spływały po moim nagim ciele
Zastanawiało mnie to że ta choroba tak poprostu znikła , nie wydaje się to dziwne ?
I ta kartka na strychu zastanawiało mnie to wszystko
Zapomniałam o tej dziwnej czarnej kresce na mojej szyji
Podeszłam do lustra i nie było jej wsumie to fajnie ale też dziwnie
Zastanawiam się czy to dobrze czy źle

Miałam zamiar się ubrać w piżamę
Ale nie wzięłam jej zajebiście
Koło mnie był ręcznik
Podałam go sobie dzięki telekinezie
Chuj mnie obchodzi że był na wyciągnięcie ręki

Mam nadzieję że ten ręcznik jest czysty

Owinęłam się ręcznikiem
I wróciłam do Five

- Five słuchaj bo , Klaus ?! Co ty tu robisz

F- weś go z tąd , bo inaczej coś mu się stanie

K- kochana ale z ciebie kocica , która to już będzie wasza rundka

- Klaus posłuchaj zapomniałam piżamy więc musiałam wyjść w ręczniku

K- byłaś w łazience Five , pewnie już miałaś go zaprosić tam i

- nie kończ

K- FIVE

F- co ty kurwa chcesz

K- jemu stanoł , stanoł ! Podniecił się tobą!

Five zakrył się szybko koludrą czyli Klaus miał rację , niestety
To znaczy lubię jak tak na niego działam
Ale nie che żeby ktoś wiedział o tym
Musiało to być dla niego bardzo nie komfortowe

- Klaus proszę cię idź z tąd

K- no dobra ale zabezpieczcie się paa

Klaus już naszczęście wyszedł

- pójdę do pokoju po piżamę zaraz wrócę

F- okej

Poszłam do mojego pokoju się pszebrać
Miałam dwie piżamy jedna koronkową a drugą zwykła
Nie mogłam się zdecydować którą założyć
Ale ostatecznie założyłam koronkową

Wróciłam do pokoju Five z jego ręcznikiem w ręce

- gdzie położyć

F- możesz powiesić na drzwiach

Powiesiłam ręcznik nawet nie dotykając go
Coraz bardziej podoba mi się moja moc

Cały czas zastanawiałam się czy to dobrze że to znikło ta choroba czy chuj wie co to

F- nad czym tak myślisz?

Usiadłam na łóżku obok Five

- cały czas się zastanawiam czy to dobrze że to wszystko znikło ta krew rany

F- boli cię coś ?

- nie ?

F- źle się czujesz?

- dobrze się czuje

F- noi to jest najważniejsze , dobrze się czujesz i nic cię nie boli to chyba znaczy że nie ma już tego i nie wròci to znaczy mam nadzieję że nie wróci

- ta ja też

F- przytul się piękna

- piękna ?

F- a co ? Nie jesteś piękna ? Jesteś więc będę tak od dziś do ciebie mówić

Zaśmiałam się cicho

Wtuliłam się w jego tors
W jego objęciach czułam się bardzo ale to bardzo bezpiecznie

- Five

F-hm ?

- co zrobimy jak to wròci

Widać było że nie wie co odpowiedzieć

F- zrobimy wszystko żeby nie wróciło

- a jak wróci

F- nie wróci

- ale jak wróci to co wdedy !

Uniosłam głos zdenerwowałam się
Nie ma pewności czy wróci czy nie więc po co mnie okłamuje

Five zamilkł lecz po chwili się odezwał

F- kurwa proszę cię nie denerwuj się błagam

- a bo co ?

F- a to że kurwa też się cholernie boje ze to wròci i che żebyś robiła wszystko żeby to już nigdy nie wróciło , rozumiesz ? Martwię się o ciebie

- pszepraszam

F- nie masz za co chodzimy spać , tylko jeszcze zamknę dzwi na klucz żeby nikt nie wchodził

- nie , nie zamykaj proszę będę się czuć lepiej jak będą otwarte

F- nie ma problemu , czy czujesz się tu zagrożona ? Że coś ci się może stać ?

Zapytał zmartwiony

- gdy jestem sama cholernie się boje ale gdy jestem przy tobie czuje się bezpiecznie

To co powiedziałam to była prawda

Oczywiście nadal bym się czuła bezpiecznie gdy by były zamknięte drzwi na klucz ale poprostu wolę jak są otwarte

F- chodźmy już spać , jutro mam dla ciebie mały prezent

- jaki ?

F- niespodzianka

- kocham cię

F- ja ciebie też kocham i to najmocniej na świecie *pocałował mnie czule w czoło*

Zasnęliśmy oboje
Zasypianie w jego objęciach to coś najwspanialszego ma całym świecie

Pszepraszam że była lekka przerwa w publikowaniu rozdziałòw ale wylądowałam w szpitalu i nadal jestem hshs także pisze to leżąc w szpitalu
Mam nadzieję że rozdział się podoba - autorka ❤️