9# Udany trening

942 104 3
                                    

-Ale ja go naprawde nienawidzę... -powiedziałam.

Trwaliśmy tak w milczeniu. Dopiero gdy poczułam że jest mi zimno, zaczęłam sie troche trząść. David zobaczył to, i zdjął swoją bluze i mi ją podał.

-Ubierz, będzie ci cieplej- powiedział.

Jego bluza była ciepła, i troche za duża.
Już po chwili sie ogrzałam.

-Dziękuję -szepnęłam.

❀❁❉✲✺

Obudziłam sie podejrzanie wesoła. Kiedy przypomniałam sobie ostatnie wydarzenia uśmiechnęłam sie sama do siebie. Nawet udałi mi sie nie zwracać uwagi na niewyspaną Nikite. Mnie wręcz rozpierała pozywna energia.

Po śniadaniu udałam się na sale treningową, w szatni spotkałam dziewczyny z mojej klasy 2s, ich specjalność polegała raczej na umiejętnościach.

-Hej Chanel! -zapiszczała Arianna i mnie przytuliła.

-Witaj. Co dzisiaj robimy? -spytałam.

-Latanie i walka na miecze. -odparła.

Kiedy przebrałam sie, poszłyśmy na sale treningową, która była podzielona na dwie części: damską i męską.
Z daleka zauwarzyłam Davida. Zaśmiałam sie w duchu na jego widok.

Trening zaczął sie tradycyjnie od rozgrzewki. Zauwarzyłam że mogę już normalnie ruszać skrzydłami, tak jak inne anioły.

I nie tylko ja to widziałam, koleżanki co chwila podchodziły do mnie i pokazywały jak mam ruszać żeby sie wzbić na większą wysokość.
Za którymś tam razem przeleciałam kilka metrów. To jest takie fantastyczne uczucie, wreszcie czujesz sie wolny... do czasu gdy skrzydła odmawiaj ci posłuszeństwa.

Na kolejnej godzinie podszkoliłam sie w walce w ręcz. Moim problemem było niewłaściwe trzymanie miecza w ręce, przez to uderzenia były słabe.

Po udanym treningu poszłam do pokoju. Wydawało sie że już nic nie może popsuć mi humoru. Jednak myliłam sie.

-I jest nasza romantyczka, widzę że zdąrzyłaś już poznać mojego chłopaka. -to wrogie spojrzenie było tym razem bardziej wredne niż zwykle. Ona znowu coś kombinuje.

-Zależy o kim mówisz.

-O Davidzie.

*Nikita
Przykro mi ale musiałam coś wymyślić. W prawdzie David jest moim byłym, no ale trudno. Ale jej mina zrzędła, ona nawet na niego nie zasługuje. On jest synem archanioła Michaela, a ona tego złoczyńcy Baltazara.

Ale denerwuje mnie ten jej pozytywny wpływ na innych. Na przykład taka Arianna, jeszcze niedawno naśmiewała sie z Black Evenisów. Teraz wielka przyjaciółka czarnuli.
A Kamil? On naprawde myśli że Rose coś do niego czuje? Prędzej czy później i tak z nim zerwie. Tak naprawde ona chce go odciąć od Chanel, teraz ja muszę odciąć Chanel od Davida.

Hejka kochani, widzę że jesteście jednak za Davidem i naszą Chan. Jak myślicie jak Chanel zareaguje kiedy spotka Davida?

Szczerze to wiem że rozdział krótki, ale jakoś nie bardzo mam pomysły zważywszy na godzine o której to piszę.

A teraz konkurs!
3 osoby które najlepiej opiszą jedną z 4 pozostałych żywiołów. Będą pisać ze mną książke na koncie które stworze. O siostrach które postały na Powierzchni. Akcja będzie sie toczyć równolegle z akcją tej książki.
Więcej informacji znajdziecie na moim profilu, w dziełach dodałam książke "Konkurs"

Ⅲ Piąty ŻywiołOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz