Obudził mnie budzik. Przez kilka ostatnich dni ostro trenowałam na te zawody. Z wyjątkiem wczorajszego, ponieważ musiałam dobrze wypocząć. Przecież wiedziałam na co się piszę, nikt nie powiedział że będzie łatwo. Nikt nie dawał mi nawet złudzeń że wygram. Pozostaje mieć tylko taką nadzieję. Każdy ją ma.
Przetarłam zaspane powieki, następnie powędrowałam do łazienki. Zimny prysznic orzeźwił mnie i pobudził do działania. Włosy związałam w wysokiego kucyka, i ubrałam strój. Każda szkoła miała inny.
Skyfall miał szare legginsy i białą bluzke z logiem szkoły. Na plecach widniał numerek uczestnika. Nie zdziwiłam sie widząc "666".
Gdy weszłam do pokoju, zauwarzyłam że Nikita wstała wcześniej, ponieważ była już ubrana i w dodatku poszła po nasze ulubione bułeczki. Nawet przekonałam ją do napoju Soblue.
-Przyniosłam bułeczki- powiedziała.
-Widzę i czuję- ich słodki zapach unosił sie w powietrzu i trudno było go nie wyczuć.
W milczeniu napełniłyśmy nasze żołądki. Jednak żadna z nas nie umiała zacząć rozmowy. Teraz będziemy musiały ze sobą rywalizować, co może "obudzić", jej dawną złośliwą naturę.
-Chodźmy już, powodzenia- powiedziałam szczerze.
-Nawzajem Chanel White.
...
Prawie cała szkoła, wyszła na dziedziniec pożegnać sie z uczestnikami zawodów. Nie da się ukryć że przez te wrzaski nie dało się nic powiedzieć, ale wiadomo. Emocje.
W oddali zauwarzyłam Arianne i Lorene. Uśmiechnęłam sie do nich szeroko, ale mój uśmiech przygasł zobaczywszy że pewna osoba również się we mnie wpatruje.-Cisza! - wrzasnęła trenerka. I niespodziewanie wszyscy ucichli. - a teraz ogłoszę regulamin, a raczej jego skrót. Po pierwsze zakaz nie uczciwej rywalizacji. Utrudniania zawodów innym uczestnikom, oraz oszukiwania. Jeżeli nie będziecie przestrzegać tych trzech prostych zasad, od razu zostaniecie zdyskwalikwikowani! Dziękuję a teraz ruszamy w drogę. -oznajmiła.
Idąc do autokaru (tak tutaj też mamy autokary, tylko lepsze :) przyjrzałam sie numerkom na bluzkach innych zawodników, Nikita miała "333". Jest to liczba niezwykle szczęśliwa.
W autokarze, po jego obu stronach były po dwa siedzenia. Ja i Niki usiadłyśmy razem, mimo iż wiele osób wręcz nalegało żeby z nimi usiadła.*Nikita
Chan w swoim stroju wyglądała naprawde ładnie. Kiedy siadła sama przy oknie, zrobiło mi się jej szkoda. Bo to naprawde fajna dziewczyna. To ja wcześniej byłam straszną jędzą, ale to tak naprawde dzięki niej dostrzegłam w życiu coś więcej niż władza czy bycie lepszym. Wybaczanie będąc na jej miejscu pewnie bym sie zemściła, no tak cała ja, ale muszę ją jeszcze jakoś przeprosić, za to wszystko.
Usiadłam koło niej, Chanel nie protestowała, co oznaczało że nie ma nic przeciwko mojej obecności. Jednak cały czas patrzyła się za okno, widać spodobały jej sie nasze krajobrazy. Ja również popatrzyłam na szybe. Moją uwage najbardziej przyciągnęło moje odbicie.
Spoglądała na mnie blondynka, z niezwykle złotymi oczyma, pełnymi różowymi ustami i małym noskiem. Kiedyś widząc swoje odbicie odwracałam wzrok, przerażał mnie chłód bijący z moich oczu, ale teraz nawet się uśmiechałam.Chanel była moim przeciwieństwem, miała szare prawie srebrne włosy, do tego te oczy... one nie są szare tylko srebrne. Miała delikatne czerwone usta i również mały nosek.
-Chanel? -zaczęłam.
-Tak?
-Przepraszam. Za... no wiesz, z początku nie byłam zbyt tolerancyjna, szczególnie w stosunku do ciebie.
Dziewczyna uśmiechnęła sie delikatnie.
-Dziękuję, wiedziałam że nie jesteś zimną suką.
Przez resztę drogi rozmawiałyśmy. Dowiedziałam się o niej wiele ciekawych rzeczy. Na przykład to, że ma cztery siostry. Każda z nich w pełni posługuje się jednym żywiołem i włosy ma koloru który go reprezentuje.
✯✮✰
Witajcie, heh co się nie działo na tych balonach. Mam 3 autografy i zdręcie z Kamilem z zespołu NPWM, w sumie byłyśmy z Flo tylko na ich koncercie.
No poprostu bekowo.
A teraz na serio. Dziękuję za te wszystkie odsłony i że komentujecie, bez was już dawno nie byłoby mnie na Wattpadzie. Dlatego skomentujcie również i ten rozdział. Co myślicie o Nikicie, kto wygra te zawody i ogólnie co chcecie.
Rozdział w miare długi, czyli tak jak zwykle 8-9 stron.
To bay bay.
Seacoomi.Kto będzie Seacoomers?
Czyli grupą ludzi którzy we mnie wierzą i motywują do pisania?
CZYTASZ
Ⅲ Piąty Żywioł
RandomOd kiedy trafiłam do Skyfallu moje życie diametralnie sie zmieniło. Do tego moja nowa współlokatorka próbuje utrudnić mi życie. A mój przyjaciel w niczym mi nie pomaga. Wszystko sie zmienia dopiero kiedy w szkole pojawia sie nowa Black Evenis. Tylk...