Zanim w ogóle, zrozumiałam co się właściwie stało. Było już po wszystkim. Armia Cienia, zostanie odesłana do Podziemii przez Armię Światła. Jako że ta druga służy dobru, jej strażnicy nie muszą omijać żadnych blokad, dlatego są nieco starsi i mają lepsze doświadczenie.
-Jesteście cali? -spytał dowódca Armi Światła. -widzę że tak, ale na razie mamy iść do zamku Peloponesis. Musimy wyjaśnić kilka rzeczy- dodał.
Na słowo "wyjaśnić" przeszły mnie ciarki. Być może oznacza to że mamy kłopoty.
Spojrzałam na Natalie, ta lekko się do mnie uśmiechnęła, nic nie będzie już takie jak dawniej...Najpierw szliśmy przez miasteczko, rodem ze średniowiecza. Sinoxi na nasz widok oddawali ukłony. Widocznie dla nich widok aniołów i wnuczek samej Królowej to niecodzienny widok.
Każdy Sinox był ubrany w kolor odpowiadający swojemu żywiołowi, gdzieniegdzie machały do nas dzieci w szarych ubrankach. To prawdopodobnie były te od magii.
Uśmiechnęłam się szeroko, żeby nie wyjść na snoba i przywitałam się.Szkoda że nie miałam czasu, bo chętnie porozmawiałabym z tymi ludźmi. Po chwili wraz z całym orszakiem wkroczyliśmy do kolejnego miasta. Architektura zmieniła się tu nie do poznania. Drewniane domki zastąpiły marmurowe luksusowe domy. Była to wioska Evenisów, ci byli ubrani w granatowe szaty. Nie rozumiem dlaczego aż tak się różnią od Sinoxów. Nie chodzi o moc, ale raczej sposób ich traktowania. Królowa chyba woli inwestować w Evenisów, niż Sinoxów może powodem jest to że sama jest Evenisem? Ja poniekąd i siostry również, jesteśmy ale to nie znaczy że Sinoxów trzeba traktować gorzej!
Moim oczom ukazały się znajome wrota, po obu stronach stali Sinoxi jako strażnicy. Większość tutejszej służby to Sinoxi.
Wystarczyło skinienie dowódcy armii, a strażnicy natychmiast je otworzyli.Za nimi czekały już na nas Natura i Królowa. Kiedy nas zobaczyły od razu się rozpromieniły, i gestem zaprosiły do środka. Następnie poszliśmy za nimi do jadalni. Tam był przygotowany już poczęstunek.
Moje koleżanki ze Skyfallu czuły się tu troche nieswojo, ale miła atmosfera rozgoniła nie miłe myśli. Dowódca wraz z Królową i Naturą usiadły na przeciwko nas. Ja usiadłam obok Natalie i Nikity. Ta miła chwila potrwała by zdecydowanie dłużej gdyby nie surowy ton dowódcy.
-A więc możecie wyjaśnić nam jak i kiedy dostaliście się do Imperium Magii?
-Eee no bo ja użyłam zaklęcia znikającego. - wydukałam.
-Skąd wam w ogóle przyszedł do głowy pomysł żeby ratować szkołę na własną ręke? Uwierzcie mi gdyby nie szybka reakcja z naszej strony, byłabyś już dawno w Podziemiach. -tym razem popatrzył na mnie.
-Ściągneliście nas tutaj tylko po to żeby wygłosić litanie? Mamo czemu nas okłamałaś? Nie było żadnych poprzedniczek, tym bardziej sióstr, to Sinoxi podtrzymywali przyrodę! -powiedziałam głośniej aby dodać werwy mojej wypowiedzi.
-Ja... ja chciałam was chronić. Szczególnie ciebie Chanel. Przepraszam, że nie powiedziałam wam tego wcześniej ale... ON w każdej chwili mógł nadejść.
Z korytarza dobiegły krzyki, i nakazy wyjścia z pałacu. Z każdą sekundą zaczęły narastać. Dowódca wstał, podobnie jak i Królowa.
-ON nadszedł -powtórzyłam cicho.
W tym momencie z hukiem otworzyły się drzwi do jadalni. A w nich pojawił się...
-I nadszedł -szepnęłam do siebie.
Coś czuję że to są ostatnie rozdziały nie tylko tej książki, ale i sezonu c; Yey dziękuję za votki, FloVerbe dziwi się troche jak na przerwie pokazuję jej to wszystko heh.
Ładne zrobiłam okładki? Nie tylko do "Elementarium", ale i "Piątego Żywiołu".Za 3 dni będę tu równe cztery miesiące, c;
SeacoomiJak chcecie służę okładkową pomocą *3*
CZYTASZ
Ⅲ Piąty Żywioł
RandomOd kiedy trafiłam do Skyfallu moje życie diametralnie sie zmieniło. Do tego moja nowa współlokatorka próbuje utrudnić mi życie. A mój przyjaciel w niczym mi nie pomaga. Wszystko sie zmienia dopiero kiedy w szkole pojawia sie nowa Black Evenis. Tylk...