Rozdział 7

536 27 2
                                    

Clarke pov*

W klubie było dzisiaj wyjątkowo dużo ludzi co oznaczało że bedzie garć jakiś bardziej znany zespół muzyczny.
Znalazlyśmy wolną sofe, ja z O. pilnowałyśmy miejsc a Reyes poszła po napoje.

Obserwowałam już dłuższą chwile tańczących ludzi, muzyka była typowo klubowa.
Raven co chwile przynosiła kolejne tacki z alkoholem. Ja miałam swoją wode z cytryną.

- Dobra teraz pora zatańczyć drogie panie- wykrzyczała Raven i chwiejnym krokiem udała sie w strone parkietu wypałnionego ludźmi.

- To idźcie, ja nie mam o...- Nie zdążyłam dokończyć bo Octavia wzieła mnie za rece i ciągneła w strone Raven która dumnie sie uśmiechała.

Pożałują tego...

Od dobrych kilku godzin siedze i obserwuje tańczących ludzi. Dziewczyny bardzo dobrze sie bawią a ja czuje sie jak piate koło u wozu.
Gdy obojętnie wgapiałam sie w tłum zauważyłam dobrze znaną mi postać.

Moja nauczycielka w klubie w pięknej podkreślającej jej kształty krótkiej czarnej  sukience idąca w strone baru na który mam idealny widok...

Pokręciłam głową jakbym chciała żeby te myśli wypadły.

Co sie ze mną dzieje...

Ta kobieta nie powinna tak na mnie wpływać,  żadna kobieta nie powinna tak na mnie wpływać.

Postanowłam udawać że jej tu nie ma. Tak bedzie najlepiej.
Brak możliwości spotkania równa sie
brak możliwości rozmowy przez co mam
brak możliwości wyjścia na idiotkę.

Plan idealny i do zrealizowania.

Siedzie tu już kilka godzin i chyba zaczniemy sie zbierać bo widzę że dziewczyny ledwo stoją.

Zadzwoniłam po taksówkę i zgarnełam dziewczyny. Po dordze mało nie wpadłam na Lexę, co mogło by się źle skończyć.

Taksówka czekała na nas przed klubiem wsiadłyśmy a ja podałam adres kierowcy po czym ruszyliśmy.
Odprowadziłam dziewczyny do domów po czym ruszyłam w strone swojego. Mama powinna spać wiec po cichu weszłam i zamknęłam za sobą drzwi. Zdjełam buty i kurtkę. Na palcach ruszyłam na piętro do swojego pokoju modląc sie o nie zrobienie hałasu.

Moje modlitwy chyba zostały wysłuchane bo dotarłam do pokoju w całkowitej ciszy. Przebrałam sie w piżame bo nie mam już siły sie myć, weszłam do łóżka i szczelnie owinełam sie kołdrą. Po kilku minutach odpłynełam.

Mrs. Woods  | Clexa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz