34

2.8K 115 46
                                    

Lucas

      Od jakiś dwudziestu minut przyglądałem się Mii, jak kręciła się po kuchni. To znaczy... żeby sprecyzować, patrzyłem konkretnie na jej tyłek, którym podrygiwała w rytm muzyki. Ja pierdole, ta kobieta podniecała mnie w dresowym komplecie bardziej, niż wszystkie modelki razem wzięte w jakiś obcisłych kieckach.

     Kolację, którą mieliśmy robić wspólnie, jednak przygotowywała sama, bo gdy kazała mi ugotować makaron, a ja zapytałem ją, jak dokładnie to się robi, to wkurwiłem ją tak, że powiedziała, że jeśli chcę pomóc, to mam nie przeszkadzać i siedzieć na dupie. Więc grzecznie usiadłem przy wyspie kuchennej i obserwowałem.

     Szybki numerek na strzelnicy, a potem kolejny pod prysznicem były zajebiste, ale nadal miałem niedosyt. Zjadłem swój posiłek w ciągu kilku minut, a później nerwowo ruszałem nogą i patrzyłem znacząco na Mię, której raczej się nie spieszyło, bo delektowała się każdym kęsem, zmysłowo oblizując widelec. Cholerna kusicielka robiła to celowo, a ja tylko myślałem nad tym, że z chęcią włożył bym coś innego w jej usta. Nawet przeszło mi przez myśl, żeby wziąć ją tu i teraz, dlatego że Lucy i Lily dziś nie jadły z nami, bo pojechały na kolację do swojego domu, ale niestety Nail i Josephine byli gdzieś w pobliżu, więc mój pomysł był spalony.

- Najadłaś się już? - mruknąłem podirytowany, gdy zaczęła mieszać w talerzu, wyzywająco patrząc mi w oczy.

- Może...- wzruszyła ramionami. - A co? Gdzieś ci się spieszy?

- Miałem celibat przez prawie dwa tygodnie, więc teraz mam zamiar to nadrobić - zabrałem nasze naczynia i odstawiłem je na bok.

     Nie protestowała, więc uznałem, że skończyła już jeść. Wstałem od stołu, złapałem ją za rękę i pociągnąłem za sobą. Kiedy tylko weszliśmy na piętro, najpierw poszedłem do sypialni Mii i skierowałem się do jej garderoby.

- Jaki kolor bielizny założyłaś? - po wspólnej kąpieli w jej łazience, poszedłem do swojego pokoju się ubrać, więc nie wiedziałem, co ubrała.

- Czarny - odpowiedziała, ale przyglądała mi się podejrzliwie. Odwróciłem się w kierunku półek z butami i wziąłem do ręki czarne szpilki z czerwoną podeszwą. - Po co ci one? 

- Umawialiśmy się, że będę mógł zrobić z tobą, co tylko zechcę - podszedłem do niej i szepnąłem wprost do jej ucha. - A chcę zrobić to wszystko, gdy będziesz ubrana w szpilki. Tylko w nie - zaznaczyłem i musnąłem wargami jej szyję, na co od razu jej ciało pokryło się gęsią skórką. Uwielbiam to, jak jej ciało na mnie reaguje.

     Wyjątkowo, bez żadnych protestów, pokiwała twierdząco głową i wzięła ode mnie szpilki. Przeszliśmy do mojej sypialni, gdzie powiedziałem jej, że ma rozebrać się do samej bielizny i założyć wybrane przeze mnie buty, a sam poszedłem do swojej garderoby. Ja również pozbyłem się ubrań i zostałem w samych bokserkach, po czym otworzyłem jedną z szuflad i wyciągnąłem z niej dwa krawaty. Miałem ochotę na trochę zabawy, więc już przygotowany wróciłem do sypialni. Mój fiut dumnie się prężył, odkąd przyglądałem się jej, jak oblizuje ten cholerny widelec, ale patrząc na nią, taką pewną siebie stojącą przede mną w koronkowej, czarnej bieliźnie i kurewsko wysokich szpilkach, miałem wrażenie, że zrobił się jeszcze twardszy i zaraz wybuchnie, zanim jeszcze w nią wejdę.

      Podszedłem do niej na odległość kilku centymetrów. Przejechałem palcem wskazującym od jej uda, przez cały bok, aż do jej sutków, które pod moim delikatnym dotykiem stwardniały. Naparłem na nią swoim ciałem, przez co musiała się cofnąć, do momentu w którym oparła się plecami o ścianę. Cały czas mierzyłem wzrokiem jej ciało i idealnych rozmiarów piersi. Po ruchach jej klatki piersiowej, mogłem zauważyć, że zaczęła ciężej oddychać z podniecenia.

PLANNED FUTUREOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz