Lucas
Wpadłem do domu, patrząc z wściekłością na przedmioty dookoła, miałem ochotę rozjebać wszystko w zasięgu mojego wzroku. Nie spodziewałem się, że jest tak głupia i nieodpowiedzialna. Oczekiwałem, że wkurwiona wyjdzie, a po chwili wróci i urządzi mi niemałą awanturę, ewentualnie zacznie się pospiesznie tłumaczyć, ale nie do cholery to, że wsiądzie po pijaku do samochodu.
Gdy z ukrycia obserwowaliśmy z Nail'em miejsce wyimaginowanej dostawy, krew mnie zalała, gdy zobaczyłem ludzi pierdolonego Valkov'a z Bratwy, z jego consigiliere na czele, którzy pojawili się celowo przed czasem, żeby przejąć nasz towar. Pierdolone ruskie kurwy, które próbują się wpieprzyć na amerykański rynek. Będę musiał się tym zająć, zaczynając o tego, że muszę znaleźć pośrednika między nimi a Mią, bo wątpię, że ona bezpośrednio kontaktuje się z don'em.
Adres znałem tylko ja i mój kuzyn, a wszystkie informacje jak zawsze znajdowały się na moim prywatnym laptopie w domu. Więc było jasne jak słońce, że to Russo wszystko sprzedaje, bo tylko ona miała możliwość wejść do mojego biura nie wzbudzając podejrzeń i tam sobie poszperać. Mało tego, czasami jak niby przeze mnie musiała dokończyć projekty zdalnie, to właśnie w moim gabinecie, za moim pieprzonym biurkiem, spędzała wiele godzin.
Nie czekając na dalszy rozwój sytuacji i odpuszczając sobie widok zmieszanych żołnierzy Yegor'a, kiedy się domyślą, że żadnej dostawy nie ma, zawróciłem z piskiem opon do domu. Miałem ochotę wyciągnąć ją za te blond kłaki z mojego domu, a przede wszystkim z mojego łóżka. Kurwa, nawet zaczęło mi na niej zależeć. Wspólne kolacyjki, zajebisty seks, długie nocne rozmowy, czy nawet wspólne spędzanie czasu z małą Lily. Ja pierdole, myślałem, że ja też stałem się dla niej chociażby ważny, a ona odpierdoliła coś takiego za moimi plecami.
To, że byłem wkurwiony, to mało powiedziane. Poczułem się kurewsko zraniony i zdradzony, przez jedyną kobietę, którą dopuściłem do siebie tak blisko. Niewyobrażalny ból rozchodził się w mojej piersi, ale starałem się na nim nie skupiać, tylko panować nad sobą i nad swoimi emocjami. Gdzieś tam podświadomie miałem nadzieję, że to pierdolona pomyłka i na wszystko znajdzie się jakieś logiczne wyjaśnienie.
Moje trzymanie nerwów na wodzy, skończyło się w momencie, w którym przekroczyłem próg mojej posiadłości. Leżała sobie, jak gdyby nigdy nic ze swoją przyjaciółeczką i uśmiechała się do mnie lekko zamglonym wzrokiem, który najprawdopodobniej był winą wypitego alkoholu, bo kilka pustych butelek po winie stało na stole.
Przez ostatnie kilka dni trzymałem ją na dystans, nie mogąc się przemóc, żeby udawać, że wszystko jest w porządku. Nawet nie powiedziałem słowa, gdy wróciła do swojej sypialni, choć bez niej w łóżku było dziwnie pusto i nie mogłem spać, nie czując jej obok. I nawet przez pryzmat tego, że ostatnim czasem ją od siebie odpychałem, ona teraz uśmiechała się do mnie spokojnie, gotowa rozłożyć przede mną nogi. Pieprzona aktorka!
Dopiero, gdy jej pijane trybiki w głowie zaczęły pracować i przyjrzała się dokładnie mojej minie, to wyraźnie się spięła i usiadła prosto, w oczekiwaniu na to, co mam do powiedzenia. Zacząłem na nią krzyczeć, chcąc żeby wydała faceta, któremu przekazuje informacje i z którym pewnie się pieprzy. Nie wiedziałem, czy byłem bardziej zły, że mieszała mi w interesach, czy bardziej zazdrosny, że jakiś facet jest dla niej ważniejszy niż ja.
Gdy stanęliśmy twarzą w twarz, warcząc na siebie wzajemnie, nagle się uspokoiła i spojrzała na mnie tak, że miałem ochotę przed nią klęknąć i przeprosić, że podniosłem głos. Nie wiem jak ona potrafi tak dobrze udawać te wszystkie emocje. Gdybym nie wiedział, czego się dopuściła, to byłbym święcie przekonany, że tym spojrzeniem, niemo wyznała mi miłość. Ale poza tym, mogłem również zobaczyć w jej oczach niewyobrażalny smutek i ból. Całe szczęście, że lata spędzone w tym świecie, nauczyły mnie trzymać twardą maskę i nie pokazywać uczuć, więc ona z moich oczu nie mogła wyczytać zupełnie nic.
CZYTASZ
PLANNED FUTURE
RandomPonoć przeciwieństwa się przyciągają... co więc jeśli na swojej drodze spotkają się dwa równie mocne charaktery? Nieustępliwa bizneswoman i niebezpieczny szef mafii, czy tych dwoje jest w stanie się porozumieć? Mia jako zdeterminowana dwudziestolatk...