Rozdział 36 - zajawka

492 39 19
                                    


Ruszam z trzecią częścią. Jak ktoś w przyszłości zdecyduje się pisać komentarze, zapraszam. Ten i kolejne rozdziały będą póki co tylko na blogu. 

Ale będę wrzucać zajawki.

***


– Wiesz, tu jeszcze tego nie robiliśmy – zamruczał mu do ucha. – Myślisz, że jak ładnie poprosimy, to Jabłuszko odwróci wzrok i zatka uszy? A potem zachowa dyskrecję?

Lan WangJi czując, jak jego mąż ociera się o niego, poczerwieniał na uszach i szyi. Mimo iż wiedział, że muszą wracać, nie mógł się powstrzymać i pocałował go mocno. A zaraz potem równie mocno ugryzł w wargę.

– Ała! – usłyszał jęk i odsunął się trochę.

Czyżby przesadził? Ale przecież Wei WuXian był przyzwyczajony. Po chwili tym razem nie tyle jęk, ale krzyk, powtórzył się.

– Przestań!

– Nic nie robię – powiedział zdumiony, widząc autentyczny grymas bólu na twarzy swojego męża.

– Nie ty. – Wei WuXian podniósł się, trzymając rękę lędźwiach. – Jabłuszko mnie kopnął. Co za głupi osioł, no! – Odwrócił w stronę zwierzęcia i pogroził mu palcem.


(***)


Wtedy odbył się ten fatalny bankiet. Bankiet w Wieży Koi, gdzie akurat wtedy kojarzono małżeństwa mniej znaczących osób. Lan XianMei była jedną z tych, które cieszyły się największym zainteresowaniem i wcześniej do Zacisza Obłoków przybyło wiele listownych ofert małżeństwa. Kultywatorzy wprost mówili, że: „jest śliczna jak laleczka" i przez te fiołkowe oczy przypomina: „młodszą, damską kopię Zewu–Juna".

Niestety, im więcej alkoholu trafiało na stół, tym kultywatorzy zachowywali się coraz mniej dżentelmeńsko. W pewnym momencie, choć nikt nie mógł potwierdzić, co się dokładnie stało, Lan XianMei uderzyła starszego przywódcę jednego z klanów w twarz. A potem jeszcze kopnęła go między nogami tak mocno, że wpadł na stolik i zakrztusił się pestką nieśplika. Kazała mu się nie zbliżać do siebie. Ostatecznie nic mu się nie stało, jednak to były jeszcze czasy, gdy to kobiety oskarżano o to, że uwodzą mężczyzn i ci są wobec tego faktu bez winy. 


Zaczęto plotkować, że Lan XianMei po prostu nie może sobie znaleźć męża, mimo tylu wysłanych propozycji, dlatego tak się zachowuje.

***



WangXianOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz