Dla jasności. Pisałam to wielokrotnie, ale powtórzę jeszcze raz, przez te wiadomości na priv. Adres bloga mogę podać, nie ma problemu:
www. wangxian-ff.blogspot.com
Ale blog udostępniam tylko osobom komentującym.
Zajawka rozdziału tu, reszta rozdziału na blogu.
(...)
– A-Yuan, uważaj na swoją wstążkę – powiedział. – Zaraz ci spadnie.
Lan SiZhui złapał wiązanie i poprawił je, bo faktycznie było poluzowane.
– A może... mogę dołączyć do waszej drużyny? – zapytał cicho.
Wei WuXian pokręcił głową i zabrał go na stronę. Przypomniało mu się, jak ten chciał tak jak samo on się poświęcić i namalować na sobie flagę wabiącą trupy.
– Nie. Ty reprezentujesz Sektę Gusu Lan – powiedział, kładąc mu dłonie na ramionach. – Ktoś musi zastąpić brak Lan Zhana. A co do wstążki... Jednak, wiesz, nie związuj jej zbyt mocno. Dzisiaj jest tu tyle dziewczyn. Gdy tak na przykład poznasz kultywatorkę, w której się zakochasz, zrób wszystko, żeby ci ją przypadku zerwała – mruknął i puścił mu oczko.
– To zadziała?
– W moim przypadku zadziałało – uśmiechnął się Wei WuXian.
Poklepał młodego poplecach i wyjął z kieszeni rękawa wstążkę Lan Wangji'ego.
(...)
![](https://img.wattpad.com/cover/303175071-288-k572727.jpg)
CZYTASZ
WangXian
FanficWiększość ff będzie się opierała na wydarzeniach po tych z novelki, choć część rozdziałów ma to, czego mi osobiście zabrakło w novelce - częściowa perspektywa Lan WangJi'ego. Będzie też trochę scen uwodzenia przez Wei WuXiana (w nowym wcieleniu), k...