" To co wydarzyło się dzisiejszego dnia przebija wszystkie, które dotychczas przeżyłam. W mojej głowie jest milion myśli na minutę. Ciągle nie mogę zrozumieć, dlaczego mnie pocałował i czemu mi się tłumaczył z kim był w tym pieprzonym sklepie. Muszę się tego dowiedzieć. "
M.E =)
Siedzę w swoim pokoju myśląc o niczym i o wszystkim. Zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego co mnie otacza. Sensem przyjaźni i miłości, która nas dopada kiedy się tego najmniej spodziewamy. Ja chyba właśnie tego doświadczyłam na własnej skórze. Miałam chodzić tylko do jakiegoś mało ważnego dla mnie człowieka i wyjść z tej cholernej choroby, która mnie dopadła.
Do końca moich zajęć z Horanem zostały dwie sesje, które kończą się w tym, tygodniu. Z jednej strony jestem z tego powodu szczęśliwa, a z drugiej wiem, że jeśli powiem mu że by dał mi spokój to będę czuła w sobie pustkę, której nie dam rady skleić. Chcę go bliżej poznać. Spędzać z nim każdą wolną chwilę, lecz wiem, że wcześniej czy później stwierdzi, że jest milion ładniejszych dziewczyn na świecie i mnie zostawi. Ja po prostu się boję. Cholernie boję się zranienia i samotności, którą tak ciężko przezwyciężyć.
Mam ochotę na Waniliowe Latte, którego nie piłam od bardzo dawna, bo twierdziłam, że jest w nim za dużo kalorii. Postanowiłam znowu zamoczyć w niej usta i rozkoszować się jej smakiem w najbliższej kawiarni koło mojego domu. Zakładam na siebie jasne jeansy biała bokserkę i katanę pod kolor spodni oraz białe niskie Converse. W domu nie ma nikogo poza mną, ponieważ rodzice wczoraj spotkali starych znajomych i postanowili u nich przenocować.
" Cafe Land " kiedyś była to moja ulubiona kawiarnio chodziłam do niej prawie codziennie aby posiedzieć i pomyśleć nad wszystkim i niczym a teraz to wszystko zastępuje mi mój pokój, który przypomina tornado, a nie sypialnię nastolatki w moim wieku. No coż ale to co się stało to się nie odstanie.
- Dzień dobry. - siadam na stołku przy ladzie.
- Witam co mogę Ci .... Molly ? Co ty tu robisz ?
- Oh... Hej Melissa raczej co ty tu robisz hmm ?
- Ja tutaj pracuje a teraz kolej na ciebie.
- Przyszłam napić się mojej ulubionej kawy Waniliowe Latte.
- Już się robi słońce. - Melissa była wysoką i szczupła dziewczyną o kasztanowych włosach, które sięgały jej do ramion. Jednymi słowy była idealna. - Proszę bardzo. - no i miała jeszcze idealny uśmiech.
- Dziękuję, a może czasami nie szukacie kogoś do pracy co ? - to jest chyba najwyższy czas aby się usamodzielnić.
- A wiesz szukam już od dobrych kilku tygodni, ale wszyscy są nie odpowiedni, a mi się wydaje, że będziesz idealna. Zaprowadzę Cię do naszej szefowej chodź. - razem z Melissą udałam się do gabinetu ich szefa, który znajdował się na końcu kawiarni.
- Proszę Pani przepraszam,że przeszkadzam, ale przyprowadziłam kandydatkę do pracy.
- Dobrze Melisso wpuść ją. - jej głosy był bardzo podobny do jednej osoby tylko nie mogłam sobie przypomnieć do kogo.
- Dzień dob...
- Molly ? - o niech to czy ja nie mogę mieć chwili spokoju od niego ?
- Niall co ty tu robisz ?
- Ja przyszedłem odwiedzić swoją matkę a ty ? - no to kurwa świetnie.
CZYTASZ
Psychiatrist ||n.h.||
Fanfiction- Mam ci mówić o tym, że boję się iść korytarzem w szkole, że boję się wejść do autobusu, że wstydzę się wyciągnąć kanapkę w szkole, bo wydaję mi się, że wszyscy patrzą i się ze mnie śmieją ? Że nienawidzę ludzi z mojej szkoły i rzygać mi się chcę j...