"Gdy chcemy być szczęśliwi musimy na to zasłużyć, ponieważ to nie przyjdzie do ciebie samo. Nie zapuka do drzwi chociaż nie wiem jak bardzo byśmy tego chcieli. Nie mam pojęcia co to jest szczęście czy radość, ponieważ dawno nie zaznałam takiego uczucia. Ale mam nadzieję, że po moim leczeniu w końcu jakoś je odzyskam."
M.E. =)- Już jestem mamo - krzyknęłam w głąb mieszkania tak aby usłyszała.
- Dobrze kochanie, chodź na chwilę do kuchni córciu.
Odwiesiłam płaszcz na swoje miejsce po czym ruszyłam w stronę kuchni, w której siedzieli rodzice i dokańczali obiad. Gdy mnie zobaczyli przerwali na chwilę po czym mama podeszła do blatu i wzięła z niego talerz i postawiła go na stole.
- Proszę bardzo.
- Ale ja nie jestem głodna.
- Musisz jeść kochanie. - widziałam w jej oczach nadzieję, że zaraz usiądę i zjem razem z nimi, ale to było dla mnie za dużo jak na jeden dzień.
Uśmiechnęłam się tylko do niej słabo i wyszłam z pomieszczenia, kierując się do swojego pokoju.
Kiedy widziałam moją mamę miałam chęci do przytulenia jej i powiedzenia wszystkiego co leży mi na sercu, ale czułam w sobie jakąś wewnętrzną blokadę, której nie potrafiłam zlikwidować. Dlatego żadko kiedy wychodziłam z pokoju, a co dopiero z domu, ale każdy kiedyś się złamie i nie będzie mógł tego w sobie trzymać.
Leżałam na łóżku myśląc o wszystkim co mnie spotkało w moim dziwnym a zarazem intrygującym życiu. Zczynając od dzieciństwa kiedy chciałam był niezależna i odważna oraz mieć kulę znajomych, a kończąc na mojej chorobie różnych spotkaniach z terapeutami i iznami, które powstały podczas tego trudnego dla mnie okresu. Niall wydaje się być wspaniałą osobą skoro postanowił zrobić coś co komu nigdy się nie udało. Po zatym jest bardzo przystojny ma ładne morskie oczy i blond włosy, bardzo chude nogi i przede wszystkim jest bardzo uprzejmą osobą jak na swój wiek. I nie mogę powiedzieć, że mi się nie podoba, dlatego muszę zrobić wszystko aby za bardzo nie łamać tego mojego muru.

CZYTASZ
Psychiatrist ||n.h.||
Fiksi Penggemar- Mam ci mówić o tym, że boję się iść korytarzem w szkole, że boję się wejść do autobusu, że wstydzę się wyciągnąć kanapkę w szkole, bo wydaję mi się, że wszyscy patrzą i się ze mnie śmieją ? Że nienawidzę ludzi z mojej szkoły i rzygać mi się chcę j...