Nie mam pojęcia jak ten weekend szybko minął. Chłopcy od dzisiaj mają więcej prób niż zwykle z związku z ich zbliżającym się koncertem. Podniosłam swoje ledwo żywe ciało i wywlekłam je do garderoby. Ubrałam to co zawsze przez pięć dni w tygodniu. Czyli mundurek. Zazwyczaj nie biorę narkotyków przed szkołą, ale dzisiaj coś mnie pokusiło. Byłam w okropnym humorze, więc trzeba było założyć maskę szczęśliwej bez problemowej dziewczynki. Spojrzałam, na wyświetlacz w telefonie. Była godzina 07.43, okej, więc czas wyruszać do tego więzienia. Zabrałam plecak wraz z telefonem. Założyłam buty i wyszłam z domu. Idąc w stronę szkoły przeglądałam media społecznościowe. W pewnym momencie zobaczyłam artykuł, który sprawił, że nogi pode mną się ugięły.
"Lee Minho ukrywa przed fanami siostrę?" Bez zastanowienia kliknęłam w artykuł.
" Słynny piosenkarz z zespołu Stray Kids ukrywa przed światem siostrę? Od anonimowego użytkownika dowiedzieliśmy się, że nie jaka Lee T/I to siostra członka zespołu Stray Kids. Jest ona siostrą Lee Minho, ale czy tylko siostrą? Uczy się Hyundai Senior High School. Są podejrzenia, że dziewczyna jest narkomanką i ma przeszłość kryminalną. Od anonimowej osoby dostaliśmy również informacje, że dziewczyna zabiła swoich rodziców..." Dalej nie mogłam tego czytać. Kto to kurwa zrobił?! Miałam ochotę się rozpłakać jak małe dziecko, które nie dostało lizaka. Zrobiłam zrzut ekranu i wysłałam go Minho. Chłopak nie miał pojęcia kto to ujawnił. O moich rodzicach wiedziała tylko Yuri oraz Lucas. Lino kazał mi wrócić do domu. Zignorowałam nakaz brata. Wyciszyłam telefon i wrzuciłam go do plecaka. Poszłam w kierunku szkoły i to był mój błąd. Pod szkołą było pełno dziennikarzy, fotografów.
-Patrzcie! To ona! Lee T/I! Moja najlepsza przyjaciółka! -Wykrzyczała jakaś laska, którą po raz pierwszy widziałam, na oczy. Wszyscy zwrócili się w moją stronę. Mogłam posłuchać Lino! Automatycznie zostałam otoczona jak i przez większość uczniów, dziennikarzy oraz fotografów. Zaczęli mnie przepytywać, szarpać, robić zdjęcia, nagrywać i Bóg wie co jeszcze. W tłumie zauważyłam Yuri, a obok niej Lucasa.
-Yuri powiedziałaś im?! -Dziewczyna zaczęła zaprzeczać. Na twarzy Lucasa gościł uśmiech. To on, to zrobił. Nauczyciele wyrwali mnie z tłumu i zaprowadzili do gabinetu dyrektora. Jedyne co teraz chciałam zrobić to przytulić do kogoś. Wychowawczyni zadzwoniła do brata. Czekałam z dobre trzydzieści minut na przyjazd Lino. Przez to bagno Lino musiał zwalniać się z próby. Byłam tylko udręczeniem dla niego. W końcu mój brat pojawił się wraz z I.N... Chwila Jeongin? Co on tu robi? Wstałam z krzesła i mocno przytuliłam się do Minho. Prawie razem upadliśmy.
-Mogłam Ciebie posłuchać. -Wyszeptałam. Lino cicho się zaśmiał.
-No mogłaś, a czemu tego nie zrobiłaś? -Hmm niech ja pomyślę. Bo jestem bez mózgiem.
-Bo jestem bez mózgiem. Bardzo przepraszam. Przeze mnie musieliście się zwolnić z próby. -Zaczęłam dość chaotycznie. Dyr patrzał na nas dziwnym wzrokiem.
-Spokojnie, nic się nie stało. To nie z Twojej winy. -Odpowiedział I.N uśmiechając się w moją stronę. Patrząc na jego uśmiech poczułam jak pieką mnie poliki. Wtuliłam się bardziej w tors brata aby to ukryć. Wyszłam z I.N od dyrektora na korytarz. Czekaliśmy w niezręcznej ciszy, aż Minho wyjaśni coś z dyrem.
-Jakim cudem media się o tym dowiedziały? - Zaczął I.N.
-Nie mam bladego pojęcia. Tylko moja klasa i może parę osób z innej o tym wiedzieli, ale o śmierci rodziców wiedzieli tylko Yuri i taki jeden. -Lisek chciał coś powiedzieć, ale Minho mu przerwał odpowiedź.
-Dobra zakochane małolaty zbieramy się. - Szturchnęłam Lino w ramię, a ten zaczął się chichrać jak jakiś zjeb. Przewróciłam oczami. No to trzeba opuścić szkołę. Pierwszy wyszedł Minho wraz z Jeonginem. Ja szłam na nimi. Byłam dość zestresowana. Ludzie przepytywali Minho, a ten miał to głęboko gdzieś. Zawsze kiedy się stresuje to albo bawię się palcami, obgryzam skórki od paznokci lub bawię się materiałem bluzki. Tym razem było tak samo, ale bawiłam się palcami. Minho popędzał mnie abym szła szybciej. Widać, że był teraz wkurwiony niż przedtem.
-T/I ile płacisz za jedną nockę?! -Wykrzyczał jakiś facet. Zszokowało mnie to. Zaczęły się inne pytania. Jakiś nawet złapał mnie za tyłek. Poczułam się okropnie, dokładnie tak jak tamtej nocy. Miałam ochotę uciec. Jakimś cudem dotarliśmy do auta. Wpakowałam się na tyły.
-Minho mam jedną prośbę.
-Jaką znowu? -Odpowiedział dość agresywnym tonem.
-Czy mógłbyś...Z resztą nie ważne. -Odwróciłam głowę w stronę okna. Jechaliśmy w ciszy kiedy w pewnym momencie Minho zahamował. O mało nie walnęłam w siedzenie przede mną. -Co się dzieje?!
-Przechodzi mama kot z małymi kotkami. -Chciałam coś powiedzieć, ale sobie tego oszczędziłam. Jeongin i Minho chichrali się jak ułomni. Cicho prychnęłam pod nosem. Lino odwiózł mnie do dormu. On oraz mój przyjaciel dali mi spis zasad czego mam nie robić. Nawet nie słuchałam, tylko kiwałam głową na tak.
Oglądałam jakieś seriale, rysowałam, tańczyłam, śpiewałam, a dalej się nudziłam. Skończyły mi się przekąski, więc trzeba było wyruszyć do sklepu. Podniosłam dupsko z kanapy i ubrałam buty. Wzięłam pieniądze i wyruszyłam na wyprawę po przekąski. Wpadłam do sklepu, kupiłam jakieś przekąski, idąc do kasy natrafiłam na dział z farbami do włosów. Stałam jak słup soli patrząc na farby. No, a może by tak...NIE T/I! Nie możesz! Wytrzymaj do wakacji. Dasz radę. Poszłam dalej, tym razem prosto do kasy. Zapłaciłam za zakupy i wyszłam z sklepu. Czułam jak ktoś mnie obserwuje i za mną idzie. Przyśpieszyłam kroku, a osoba za mną również. Bogu dzięki, że zaraz będę w domu. Niemalże pobiegłam do dormu kiedy kroki były coraz bliżej. Wparowałam do dormu, chłopców nie było. Zdjęłam buty i dla bezpieczeństwa zabunkrowałam się w swoim pokoju.
♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎
Siema to ja, ogólnie wnerwy bo brakło mi 1 punkta do karty rowerowej, a jutro znowu to dziadostwo pisze.
Jak się podobał rozdział? Myśle, że nudny i takie tam XD Wydaje mi się krindż tak książka HSHS
Miłego dnia/nocy!
CZYTASZ
𝐌𝐀𝐊𝐍𝐀𝐄 𝐎𝐍 𝐓𝐎𝐏 ❝𝑌𝐴𝑁𝐺 𝐽𝐸𝑂𝑁𝐺𝐼𝑁❞
Fanfiction➤Postanowiłam dodać książkę z powrotem bez korekty, myślałam chwilę i uznałam, że zostawię ją taka jaka jest i nic w niej nie będę zmieniać, no chyba, że okładkę i tytuł. Książka pokazuje moje początki kiedy Stray Kids to był jedyny zespół jaki stan...