-Jaka ta sprawa?
-Musisz do mnie pilnie przyjechać. Kai zaraz po Ciebie będzie.
-Co? Skąd Ty wiesz gdzie ja jestem? I po co mam do Ciebie przyjechać?
-Dowiesz się na miejscu, pa kochanie.
Co ona odpierdala? O co jej chodzi? Nie mam bladego pojęcia. Postanowiłam, że wyjdę już na zewnątrz.
-Gdzie się wybierasz T.I? - Odwróciłam się w stronę osoby, była to moja ukochana liderka Soomi!
-Idę na spacer po prostu, a co?
-Tak po prostu?
-Oczywiście!
-Mh, uważaj na siebie. Kiedy wrócimy mamy wywiad i potem mają odbyć się jakieś zawody.
-Co? Jaki wywiad? Jakie zawody? Czemu ja nigdy nic nie wiem?
-Dopiero dzisiaj się dowiedziałam, a Ty jako pierwsza wiesz.
-A, no chyba, że tak. Dobra Soo ja idę na spacer, nie wiem kiedy wrócę! - Wykonałam obrót o 180 stopni i opuściłam dom, przeszłam się kawałek do lasu po czym wróciłam, złożyły się tak, że równo ze mną dotarł też Kai. Nie był w swoim samochodzie co było dla mnie nowością. Z tego co wiem nie rozstaje się z swoją ukochaną.
-Dalej wsiadaj! Czasu nie mamy!
-O co chodzi?
-Wsiadaj!
-Nie musisz krzyczeć...-Otworzyłam tylnie drzwi auta, usadowiłam się jak na kanapie. Moje super leżenie przerwał Kai.
-Masz to i to oraz to. Zrób siebie do stanu używalnego, byle szybko! - Chłopak podał mi dwa pudełka i przenośną kosmetyczkę.
-Ale po co?
-Rób co Ci każe.
-Nie.
-T.I nie podnoś mi ciśnienia.
-Jezu już... - Wspomniałam, że jest to jakby limuzyna, ale nie do końca? Nie? No to teraz już wiecie, Kai coś kliknął i dzięki temu pojawiła się czarna szybka, która uniemożliwiała Kai'owi patrzenie jak się przebieram.
Najpierw otworzyłam te mniejsze pudełko, były tam zwykłe czarne szpilki. W drugim zaś pudełku była sukienka. Nawet ładna, nie powiem, że nie.
Zdjęłam z siebie ciuchy i przebrałam się w sukienkę, nienawidzę szpilek, ale jak każą to, to zrobię. Zrobiłam jakiś delikatny makijaż bo nie wiadomo co kombinuje moja matka.
-Cholera! Powinnam napisać do Minho!
-Ta, ale co chcesz mu napisać?
-Nie wiem, na przykład, że pojechałam z Tobą do Twojego mieszkania na ploteczki?
-Pisz, ale potem wycisz telefon.
-Ale po co? O co w tym wszystkim chodzi?
-Dowiesz się. - Przewróciłam oczami, chwyciłam za komórkę leżącą obok mnie i weszłam w czat z bratem.
Ja:
Jak coś jestem z Kai'emOjciec kotów<3:
Po co?
Gdzie?
Kiedy wrócisz?
Znam tego Kai'a?Ja:
Ploteczki
Jego mieszkanie
Jak wrócę to wrócę nie martw się
Nie wiemOjciec kotów <3:
Przed 23 masz być z powrotem.
CZYTASZ
𝐌𝐀𝐊𝐍𝐀𝐄 𝐎𝐍 𝐓𝐎𝐏 ❝𝑌𝐴𝑁𝐺 𝐽𝐸𝑂𝑁𝐺𝐼𝑁❞
Fanfiction➤Postanowiłam dodać książkę z powrotem bez korekty, myślałam chwilę i uznałam, że zostawię ją taka jaka jest i nic w niej nie będę zmieniać, no chyba, że okładkę i tytuł. Książka pokazuje moje początki kiedy Stray Kids to był jedyny zespół jaki stan...