Rozdział 33

259 13 65
                                    

Leżałam wtulona w Inniego i patrzałam bez celu na sufit. Ambitne zajęcie co nie? Ale wracając, za niedługo odbęcie się mój debiut. Ciekawi mnie reakcja chłopców, z tego co wiem mają być zespoły nie tylko z JYP Entertainment, przez co bardziej się stresuje. Moje myśli przerwało otwieranie się drzwi, w nich stał młodszy brat chłopaka.

-Te gołąbeczki, glizdeczki, robaczki czy jak tam chcecie.

-Co chcesz? - Spytał I.N podnosząc lekko głowę.

-Mama was każe zawołać na obiad no to jestem bo kto inny jak nie ja nadaje się do tej roboty. - Powiedział dumnym tonem, chciało mi się śmiać jak chuj.

-Czyli tylko do tej roboty się nadajesz?

-Co? Nie!

-To do jakiej jeszcze.

-Byłbym dobrym ochroniarzem.

-Czego niby?

-Burdelu wiesz?

-Burdel to Ty masz w głowie.

-Ta mh, moja głowa to nie Twoja.

-Dobra idź już, zaraz przyjedziemy.

-A, a, a! Muszę was przyprowadzić, w zasadzie Ciebie nie, jakbyś się zabił nie było by szkody, ale T.I muszę przyprowadzić. Także T.I zapraszam.

-Już idę. - Wstałam z łóżka i udałam się do brata Inniego.

-Nie podrywaj mi dziewczyny.

-Gdybym to jeszcze robił. Dobra Jeongin chodź, a nie się kłócisz. - Całą trójką zeszliśmy na dół do salonu gdzie czekał posiłek. Znowu Hyejin dziwnie na mnie patrzał.

-T.I pójdziesz potem ze mną na spacer? - Zapytała Yujin.

-Yujin daj jej spokój, pewnie chce odpocząć. - Powiedział Hyejin do swojej siostry.

-Pewnie, że pójdę!

-Popełniasz błąd, ona ciągle marudzi.

-Trudno, chociaż się prze wietrzę. - Wzruszyłam ramionami i dokończyłam posiłek. Po skończonym posiłku pomogłam pani Minju posprzątać. (Uznajmy, że mama Jeongina się tak nazywa XD)

Wzięłam Yujin za rękę i zaprowadziłam na korytarz. Było dość zimno, więc trzeba ubrać się ciepło. Założyłam dziewczynce kurtkę, szalik, czapkę i buty. Sama założyłam płaszcz i buty. Już miałyśmy wychodzić, ale zostałyśmy, a raczej zostałam zaczepiona przez narzeczoną starszego brata Jeongina. (Potrzebuje do książki skurwysyny)

-Hej T.I mam pytanie.

-Jakie? - Zapytałam łapiąc Yujin za rączkę.

-Chciałabyś może potem ze mną iść do salonu sukien ślubnych? Pomogła byś mi w wyborze sukni.

-Z miłą chęcią! Tylko o, której godzinie? Muszę wiedzieć aby wrócić z Yujin.

-Super! To tak gdzieś o 16.30?

-No okej.

-Dziękuje! - Szybko mnie przytuliła i odeszła. Znów miałam wychodzić, ale powstrzymał mnie czyjś uścisk na nadgarstku.

-A Ty gdzie tak ubrana? - Tą osobą okazał się być Hyejin.

-Na spacer z Twoją siostrą.

-Nie możesz tak iść. Jeszcze sie przeziębisz. -Powiedział i założył mi czapkę wraz z szalikiem. Nie ukrywam, poczułam ciepło na policzkach.

-Hyejin przypominam Ci, że T.I ma chłopaka. -Wyjrzałam zza ramienia Hyejina, osobą która to mówiła okazał się być starszy brat Jeongina.

Chłopak zamknął oczy i odwrócił się do brata Jeongina.

𝐌𝐀𝐊𝐍𝐀𝐄 𝐎𝐍 𝐓𝐎𝐏	 ❝𝑌𝐴𝑁𝐺 𝐽𝐸𝑂𝑁𝐺𝐼𝑁❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz