IV

80 7 0
                                    

Parę dni temu pojawił się były chłopak Seher. Nazywa się Selim. Jest mi obojętna, ale nie podoba mi się, gdy przebywa w jej towarzystwie. Nie wiadomo, w jakim towarzystwie on przebywa, a ona musi zadbać o bezpieczeństwo Yusufa.
-Jakim prawem zapraszasz tutaj swojego kochanka?! Kto Ci pozwolił?! - krzyczałem na nią. Była przestraszona, ale o to mi chodziło.
-Dlaczego tego nie rozumiesz?! Nie zaprosiłam go! Ktoś mu powiedział, że tutaj jestem i za mną przyszedł! On jest niebezpieczny! Kazałam mu odejść, bo nie chce, żeby coś się stało Yusufowi - mówiła, czym trochę mnie zaskoczyła. Nie miałem pojęcia, że mężczyzna ją prześladuje i prawdopodobnie próbuję skrzywdzić - Szuka mnie już od jakiegoś czasu. Cały czas starałam się go unikać, ale w końcu mnie znalazł. Możesz mi wierzyć lub nie, ale oddam duszę za bezpieczeństwo Yusufa - dodała i odeszła. Mimo, że nie powinna mnie interesować to jednak martwię się, że coś jej się stanie.
-A jeśli coś by Ci się stało? Nie pomyślałaś o tym?! - krzyczałem na nią. Byłem zły, że nie powiedziała mi o nim, ale byłem też zły, że nie zadbała o swoje bezpieczeństwo. Nie chciałem pokazywać jej, że się o nią martwię - Co miałbym powiedzieć młodemu? Że jego ciocia odeszła z innym? - pytałem.
-Moje bezpieczeństwo w tym przypadku nie jest najważniejsze. Jeśli Yusufowi coś by się stało, nie wybaczyłabym sobie. Chcę Cię poinformować, że jutro idę do Selima i mówię mu, że ma zakaz zbliżania się do mnie. Nie pozwolę, żeby skrzywdził małego - powiedziała, po czym po tych słowach odeszła. Nie mogłem puścić jej samej. Możliwe, że mężczyzna będzie próbował ją skrzywdzić.

~Emanet~ historia jego oczami Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz