XIV

102 5 0
                                    

-Ja... ja nie mogę. Nie potrafię Ci wybaczyć. Po tym wszystkim, co mi zrobiłeś ja Ci nie wybacze. Chciałam odejść, ale nie potrafiłam opuścić Yusufa. Od teraz jesteś tylko jego wujkiem, a ja jestem tylko jego ciocią. Nikim więcej - powiedziała po czym odeszła. Czyli Cenger miał rację. Za bardzo ją skrzywdziłem, żeby mi to wybaczyła. Mimo wszystko chciałem, żeby wszystko było jak wcześniej.
-Seher, zaczekaj! Wiem, że czujesz się zakłopotana i niepewna co do mnie po tym wszystkim. Ale mimo wszystko chce, żeby było jak dawniej. Chodzi mi o to, co wydarzyło się w szpitalu - mówiłem trzymając ją za ramię. Ona zabrała swoją rękę i odsunęła się ode mnie.
-Ciociu! Ty i wujek mieliście ze mną pograć. Pogodziliście się już? - zapytał on, a ja pogłaskałem go po głowie. Nie chciałem, żeby się martwił.
-W pewnym sensie, twardzielu. Zaraz do Ciebie przyjdziemy - powiedziałem, po czym Yusuf odszedł. Musiałem to wszystko jakoś naprawić. Wiem, że będzie ciężko, ale jeśli mam jej wyznać prawdę, muszę to zrobić teraz.
-Jeśli chodzi o całą tą sytuację z Twoim byłym chłopakiem, to... to ja - mówiłem, ale nie potrafiłem wypowiedzieć żadnych słów.
-Nie chce tego słuchać! Wystarczy mi to, co zobaczyłam. Od teraz chce, żebyśmy zajmowali się tylko Yusufem. Porozmawiam z nim, ale pamiętaj, że mimo wszystko stąd odejdę. Nie zatrzymasz mnie przeprosinami ani prezentami - powiedziała, po czym odeszła. Musiałem zrozumieć, że to koniec. Potraktowałem ją jakby była moja własnością, więc nie powinienem się dziwić. Tylko jak mam jej wyznać, że ją kocham?

~Emanet~ historia jego oczami Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz