Gdy tylko zobaczyłem Selima to miałem ochotę go zniszczyć. Zacisnalem dłonie, bo najpierw chciałem z nim porozmawiać.
-Jak mogłeś?! Jakim prawem jej dotknąłeś?! Kto Ci pozwolił?! - pytałem, potrzasajac nim.
-Uspokoj sie, człowieku! Seher mi wszystko powiedziała. Powiedziała mi, jak ją traktujesz, jaki jesteś w stosunku do niej i jak się do niej odnosisz - mówił. Dotarło do mnie, że właśnie tak się zachowywałem. Nie sądziłem, że ona mu to wszystko powie.
-Kłamiesz! Seher miała podłączony głośnik! Nagraliśmy całą Waszą rozmowę - mówiłem, chociaż jeszcze tego nie słuchałem. Postanowiłem przy nim włączyć.
-Dlaczego to robisz, Seher? Przecież wiesz, że ze mną też możesz być szczęśliwa. Nie traktuje Cię tak jak on - mówił Selim.
-Dlaczego nie potrafisz tego zrozumieć? Yaman... Yaman jest ważny dla mnie mimo, że tak mnie traktuje. Ale jest też ważny dla Yusufa. Nie pozwolę Ci nigdy go skrzywdzić. Ze mną rób co chcesz, ale nie waż się go tknąć - mówiła Seher, ale później sygnał się urwał. Powiedziała, że jestem dla niej ważny. To niesprawiedliwe, że tak ją traktowałem. Nie chcialem, żeby stała się jej krzywda. Wiem, że być może nigdy mi tego nie wybaczy, ale chcę mieć świadomość, że ją przeprosiłem. Teraz chciałem tylko, żeby się obudziła.
-Nedim, zawieź go na komisariat i przekaż wszystkie dowody. Powiedz też, że Seher była wieziona przez niego - powiedziałem, a następnie ktoś do mnie zadzwonił.
-Ziya? Co się dzieje bracie? - zapytałem. Mojego brata trzeba było traktować bardzo delikatnie. Chorował i każde źle powiedziane słowo mogło na niego źle wpłynąć.
-Yaman... Yaman, gdzie jest Seher? Seher... Nasza wspaniała Seher. Yusuf... Yusuf pyta o nią. Seher... - mówił, a ja nie wiedziałem co mam mu powiedzieć.
-Wszystko z nią w porządku. Jest trochę zmęczona i odpoczywa, ale wkrótce do nas wróci. Nie martw się, zadbam o to - mówiłem, po czym usłyszałem głos Yusufa.
-Wujku, gdzie jest moja ciocia? Nie ma jej od wczoraj, a obiecała mi, że przeczyta mi bajkę na dobranoc - mówił. Yusuf był bardzo mądry, nie chciałem go okłamywać, ale miło wszystko nie potrafie mu tego powiedzieć.
-Jest ze mną, twardzielu. Wszystko z nią w porządku - powiedziałem. Chciałem, żeby tak było.
-A mogę z nią porozmawiać? - zapytał
-Twoja ciocia jest trochę zmęczona, ale obiecała, że później się odezwie - powiedziałem, po czym się rozłączyłem.
CZYTASZ
~Emanet~ historia jego oczami
FanfictionYaman Kırımlı - najbogatszy mężczyzna w Turcji - traci brata, który miał syna. Yaman mimo bliskich relacji, nie dostał prawa do opieki nad siostrzencem. Pewnego razu spotyka jego ciotke I od tego zaczyna się cała historia.