7

1.3K 20 0
                                    

* na kolacji*

Siedzimy przy stole już godzinę a Mila nie odezwała się ani słowem, kopnęłam ją lekko pod stołem żeby powiedziała.

- Mamo, jestem w ciąży

- co powiedziałaś!? Ty w ciąży!? Czy to żart ?

- Nie mamo, robiłam testy

- to zrób trzeci

- A lekarz się liczy ? A może mam iść do innego?

- Nie mów do mnie takim tonem Mila, mieszkasz pod moim dachem

- przykro mi mamo, nie chciałam żeby tak się stało, ale się stało.

- Mila, wiedziałaś. Wiedziałaś o moich błędach a ty je powtórzyłaś

- Więc przyznajesz się, że byłem pomyłką Rose ? - powiedział Matt

- Nie mieszaj się w to Matt

- Chciałaś żebym odszedł z dala od twojego życia

- Nie miałam wyboru, Mila idź na górę

- Ale mamo

- czy możesz chociaż raz mnie posłuchać?

Mila trochę się wahała żeby pójść ale spojrzałam na nią i wiedziała że chodzi mi o to żebyśmy poszli.

*w pokoju Mily*

Było słychać na dole krzyki Matta i Rose.

- czuje że wszystko niszczę- odezwała się Mila

- Mila, twoja mama i Matt nigdy się nie dogadywali

- Ale to za dużo, chce wiedzieć co się tam dzieje- powiedziała i kucnęła przed dywanem i go posunęła trochę dalej, pod dywanem był otwór wentylacyjny więc dało się podsłuchiwać

- chodź Melanie, podsłuchajmy trochę- podeszłam do Mily i zaczęłam z nią podsłuchiwać.

* w salonie*

- Jak chcesz zmusić Mile do podjęcia decyzji na podstawie własnego wyboru?

- Mogę, bo kiedyś byłam w takiej samej sytuacji

- Tak, zostawiłaś mnie w rodzinie zastępczej gdy miałem roczek, wyobraź sobie że żadna prawdziwa matka by tak nie zrobiła jak ty! - na te słowa Rose zaczęła płakać.

Skończyliśmy podsłuchiwać. Mila zaczęła płakać więc ją mocno przytuliłam.

- Ja tylko chce żeby było w porządku

- Wiem Mila

- Dlaczego Matt był dla niej taki wredny ?

- On ma swoje problemy

- No wiem, ale ona jest moją mamą jak i jego. Chce zejść już na dół I porozmawiać z nimi.

- Chcesz żebym pierwsza sprawdziła czy wszystko ok?

- jakbyś mogła, dziękuję Melanie

Poszłam na dół, w salonie zastałam Matta siedzącego na kanapie, bawił się filiżanką. Widać było że jest wkurwiony.

- Mila cie potrzebuje Matt

- Ja.. odchodze, nie dam rady tak kurwa dalej

- Nie możesz teraz se tak poprostu odejść, twoja siostra cie potrzebuje, kto ją uchroni ?

- Zatrzymanie mnie tu, skomlikuje tą sprawę jeszcze bardziej

- Matt proszę

- Nie wiem co robić, jestem taki wkurwiony na siebie

- zauważyłam, ale Mila będzie cierpieć gdy odejdziesz, nie odchodź Matt. Zrób to dla niej

- No nie wiem. Ty nie masz pojęcia jak to jest dorastać w rodzinie zastępczej

- więc mi powiedz- zamiast odpowiedzieć, zamilkł przez chwilę się wahał ale mnie przytulił a ja oddałam ucisk, po paru chwilach podniósł głowę i spojrzał mi w oczy

- wkrótce ci powiem Melanie, nie teraz, ale wkrótce, i masz rację muszę zostać

- Naprawdę zostajesz!? - uśmiechnęłam się- znaczy... cieszę się

Brat mojej przyjaciółki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz