Była 7:00 obudziły mnie sms-y od Mily.
Od Mila: nie uwierzysz co się wydarzyło wczoraj wieczorem!
Do Mila: urodziłaś ?!
Od Mila: nieee, przyjdź do mnie to ci powiem, muszę jeszcze mamie powiedzieć o tym. Liam też będzie
Do Mila: A Matt też?
Od Mila: Tak, twój Matt też. Przyjdź zaraz
Do Mila: okey szefie
*w domu Mily*
- Dobrze, więc o co chodzi i po co tu wszyscy?- zapytała Rose
- chciałabym a raczej chcielibyśmy powiedzieć że ja i Liam jesteśmy razem. Panujemy wziąść ślub w najbliższym czasie.
- Wow, tak szybko ? - dopytywała Rose
- jesteśmy w sobie zakochani od dawna
Siedziałam obok Matta, chciałam coś powiedzieć ale patrzałam na Mile i się uśmiechałam do niej. Ona widziała po moich oczach że jestem z niej szczęśliwa.
*tydzień później*
Siedziałam sobie spokojnie w parku, Alan do mnie przez te parę dni nie pisał nie dzwonił. Nagle zaczął mi wibrować telefon, była to Mila.
Od Mila: Melanie jestem w szpitalu
Do Mila: co się stało?
Od Mila: za niedługo będę rodzić!
Do Mila: o kurwa zaraz będę! Trzymaj się
Wybiegłam z domu, wsiadłam do taxi i pojechaliśmy do szpitala. Na korytarzu już był Liam i Matt, Rose miała lada moment być a po Alana dzwonił Liam. Chwilę później byliśmy już wszyscy. Widać było po twarzy że Matt się stresuje. Złapałam go za rękę, popatrzył sie na mnie i uśmiechnął. Kątem oka widziałam że Alan się na nas patrzy.
*dwie godziny później*
Usłyszeliśmy płacz dziecka. Pielęgniarka po 10 minutach wyszła z sali i pozwoliła wchodzić pojedynczo. Alan powiedział że musi już wracać bo ma coś do załatwienia. Pierwsza weszła Rose, potem Matt, Liam i na końcu ja.
- Jaka śliczna córeczka- powiedziałam z zachwytu - jak jej daliście na imię?
- Mia
- ładnie, a kiedy możecie wyjść z szpitala?
- jutro mamy wypis, trzeba zaplanować ślub.
CZYTASZ
Brat mojej przyjaciółki
Teen FictionMatt- bad boy, ma wywalone w szkołę i oceny Melanie- kiedyś była kujonką, zakochuje się w swoim przyjacielu Alanie i Matt'cie