9

1K 14 0
                                    

* w szkole*

- Dobra więc w poniedziałek robimy tą pracę- powiedział Alan

- Nie sądzisz że to niesprawiedliwe że jesteśmy w jednej grupie ?

- Nie, wieczorem na deptaku jest koncert, idziesz ?

- No jasne ! Tam gdzie impra tam ja

- zajebiscie to do później

*później w domu*

Szykowałam się do wyjścia z Alanem. Ubrałam czarne spodnie i elegancką białą bluzke.

*na deptaku*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*na deptaku*

- siema kujonko - usłyszałam głos Alana

- No siema debilu

Szliśmy na koncert, piosenka już grała. Alan złapał mnie za ręke. Popatrzyłam na niego a on się tylko uśmiechnął. Miałam ciągle wrażenie że ktoś mnie śledzi chodź nie wiem czemu. Odwróciłam się a za mną stał Matt.

- Co domu nie macie ?- powiedział Matt

- O co ci znowu chodzi? - zapytałam

- O to że się z nim spotykasz

- A co nie można?

- Dobra nie ważne, nara - powiedział i odszedł

*Następnego dnia*

Szykowałam się na spotkanie z Milą w kawiarni. Ubrałam czarne spodnie I żółta bluzę, ogólnie to na luźno się ubrałam.

* w kawiarni*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

* w kawiarni*

- No siema

- hej, bo wiesz co ?

- No co

- postanowiłam zatrzymać dziecko

- Co?  Serio ?

- tak, też z  względu na Matta, jest najlepszym bratem na świecie

- potwierdzam

- już se nawet wyobraziłam go w roli wujka

- Ty i ta twoja wyobraźnia Mila

- no co? Ciebie też wyobraziłam jako najlepsza ciocia na świecie

- Czekaj co ?

- noo będziesz najlepszą ciocią jakie te dziecko mogło sobie wymarzyć

- kurde aż mi miło

- hej dziewczyny- krzyknął Liam

- Liam!? Mila kiedy mi zamierzałaś powiedzieć?

- sory, zapomniało się

- przynieść wam coś?

- dwie latte macchiato i twoje towarzystwo

- kończę pracę za 15 minut, poczekacie ?

- no jasne że tak - powiedziała Mila z wielkim uśmiechem na twarzy

Brat mojej przyjaciółki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz