Rozdział 24 weź nie pytaj

3 0 0
                                    

Przenosimy się do historii Ali i Weroniki
________________________________

A:Matko jak tu jest ciemno
W:Nic dziwnego
*wchodzimy do pokoju pielęgniarek*
* Weronika, Ala krzyczą i uciekają *
A:Jezu, ledwo mogę oddychać
W:Ja tez! Już nigdy tam nie pójdę, nie ma mowy!
* weszliśmy do domu *
A:Nasze zadanie się nie powiodło
Am:Co się stało?
W:Tam była po..*Ala przerywa Weronice*
A:Ponic ciekawego!
Am:Po??
A:Tak!
Am:Ala przecież wiem, że coś tam było, przyszłyście zdyszane, coś się stało
A:Nawet jeśli, to nic ciekawego!
K:Wiem, że było tam coś strasznego chcecie porozmawiać?
A:Nie! Idę do pokoju, chodź Wera
*Wera i Ala poszły do pokoju*
K:Coś je ugryzło
Am:Coś się tam zdarzyło, nie wiemy co, ale się dowiemy
K:Czekaj, a może lepiej nie wiedzieć? Jakby to miało jakieś znaczenie to by nam powiedziały
Am:Mi się zdaje, że to je bardzo wystraszyło i nie chcą o tym wspominać
K:Dlatego lepiej o tym nie mówić i nie naciskać
Am:Może i racja
* dziewczyny wróciły do swoich zadań *
Z:Hej, tak szybko wróciłyście?
A:Tak! Co w tym dziwnego?
G:No, miałyście coś znaleźć, a nic chyba nie przyniosłyście
W:Wystraszyło coś nas...
A:Było tam coś strasznego.. możemy o tym nie mówić?
Z:Dobra
*Zosia wstała i nas przytuliła*
Z:Ale jak coś to mów!
A:Dobra
*Wera i Ala usiadły na łóżkach*
Z:Gośka masz coś?
G:Nie a ty?
Z:Nie, przeczytałam jakieś duperele, które wiem
G:Zośka!
Z:Co?
G:56 str!

Sanatorium kl.4Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz