Rozdział 15 nie tak łatwo

4 0 0
                                    

* tymczasem u Amelii,Zosi i Weroniki *
Am:I co mamy tak stać?
Z:Mamy mieć oczy dookoła głowy
W:To nudne, ale okej
Am:Weronika?! My tu walczymy o życie a ty mówisz, że nudno? Okej jest nudno, ale chcemy przeżyć, więc
Z:Jedyne co mogę powiedzieć to, to, że nigdy, ale to nigdy tu nie przyjadę
W:Nikt z nas tu nie przyjedzie, no jedynie, że Michał, ale Michał nie wie co tutaj się odwala
Am:Módlmy się żeby demon nas nie znalazł
Z:Nie ciesz się tak szybko
Am:Czemu?
W:Cień..
Am:Co jaki cień
Z:Spójrz tam
* pokazuje palcem *
Am:Dobra dwie z nas idą zobaczyć co to, a jedna zostaje na twarzy
* Weronika i Zosia się śmieją *
Am:Co? co w tym śmiesznego?
W:Ja i Zosia pójdziemy okej?
Z:Zostań tu
* Weronika i Zosia poszły w stronę cienia *
Am:Cóż zostałam sama.. w nawiedzonym sanatorium, w tym miejscu
Z:Jeszcze trochę *szepcze*
* Weronika wyskoczyła zza roga *
W:To tylko mysz
Z:Na prawdę? Prawie zawału dostałam przez głupia mysz?!
D:Głupia mysz?
W:T-T-to demon!!!
* uciekają w druga stronę niż jest pokój numer 202 *
Z:Na prawdę czasami boje się, w czym jeszcze zaskoczy nas to sanatorium
W:Aaaa!!! Zosia, pomóż
* demon ciągnie Weronikę za nogę, a Zosia kopnęła reke demona, a Weronika zaczęła uciekać *
Z:Szybko!!
* weszły do kanału *

Sanatorium kl.4Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz