Rozdział 28 dlaczego...?

3 0 0
                                    

G:Nie to nie możliwe!
*włącza mikrofon*
Al:Dobrze nie ważne chodziło mi o innego pana Mateusza, ale dziękuje, że pan poświęcił nam czas
PM:A to-
*nie zdążył dokończyć, bo Ala się rozłączyła*
Al:No i po sprawie chodź idziemy do mieszkania, ale weź telefon
G:Dobra to chodź
* Ala i Gosia szykują się do wejścia w dziurę *
Al:Dobra jesteśmy gotowe
G:Szykowaliśmy się 2 godziny!
*zawiązałyśmy sznur na wcześniej wbitmj przez nas bardzo solidnie hak*
*Gosia pociągnęła by sprawdzić czy jest dobrze zawiązane*
G:Ok jest dobrze
Al:Chodź nie ma czasu
* zaczęłyśmy schodzić po sznurze *
*schodziliśmy tak 40 minut*
Al:Szybciej by było spaść
G:Prawda, o czekaj ziemia w końcu!
Al:Nie schodź tu jest pełno jadowitych pająków!
G:Wezmę nasz łuk i je zabije!
Al:Brawo!Trafiłaś chodźmy!

Sanatorium kl.4Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz