Normalnie Chloe o tej porze by wstała, była bowiem szósta ale tym razem Chloe otworzyła oczy już o piątej rano. Prawdopodobnie dlatego, że ciągle myślała o jej wczorajszej rozmowie z Draco. „ Slytherin jest twoim domem, może jesteś trochę inna, ale w dalszym ciągu jesteś ślizgonką". Czy mimo, że nie czuła się dobrze w Slytherinie i z ślizgonami to Slytherin mimo to był jej ostoją? W sumie jakby nad tym dłużej pomyśleć, to tylko ślizgoni rozumieją tutejsze normy i zasady, i im się to w końcu też nie podoba, przynajmniej nie do końca. Draco też miał racje, jest śligonką, czyli jednak w jakimś stopniu tu pasuje. Musi tylko spróbować to przetestować bo faktem jest też to, że może niezbyt próbowała przebywać z innymi ślizgonami... Ech to skomplikowane.
Rudowłosa stwierdziła, że chyba czas już wstać, a pomyśli o tym innym razem. Dzisiaj piątek. Pierwsza transmutacja, ciekawie się to zapowiada.
********
- Transmutacja to jednak czyste zło - mruknęła smętnie, przemierzając korytarze Hogwartu z brunetką u boku.
- Przesadzasz - powiedziała, uprzednia chicocząc na słowa zielonookiej.
- Wcale że nie - zbulwersowała się Potter - Mówisz tak tylko dlatego, że masz do tego dar i McGonagall mimo, że jesteś ślozgonką cię lubi, mnie z jakiegoś powodu nie znosi.
- Bez przesady. Nie nie znosi tylko cię po prostu nie polubiła. Jakbyś się postarała to może byłoby lepiej - powiedziała Greengrass.
- Ech nie mam zamiaru, wystarczy że i tak muszę tam być przez te kilka godzin w tygodniu.
- A gdzie ślizgońska ambicja do bycia najlepszą? - rzuciła żartem pierwszoroczna.
- Mogę być najlepsza z wszystkiego ale na pewno nie z transmutacji, moja przyszła praca na pewno nie będzie z nią związana - postanowiła Potter.
- Niech ci będzie, na szczęście da ciebie musisz się męczyć z transmutacja jeszcze tylko tydzień.
- Co? Jak to? - Chloe była zbita z tropu.
- Ty to już nie żyjesz w tym świecie. Za tydzień zakończenie roku - wyjaśniła brunetka.
- O Merlinie faktycznie! - powiedziała Chloe - Patrz zabrzmiałam jak czarodziej powiedziałam Merlinie - jej wypowiedz Dafne skwitowała chichotem.
- Może ten puchon zawrócił ci w głowie - powiedziała i sugestywnie podniosła brwi.
- Jaki... i w ogóle skąd wiesz że z nim gadam?
- W Slytherinie nic się nie ukryje, a tak na serio to Pansy ostatnio gadała, że uwaga cytuje : ta ruda szlama zaczęła zadawać się z jakimś mieszanym puchonem.
- Ech - westchnęła Chloe - Raz dla świadomości Pansy on jest czystej krwi i dwa co ty w ogóle insynuujesz! On jest na czwartym roku! - zbulwersowała się rudowłosa.
- No dobrze już dobrze - podniosła ręce w geście obronnym - I tak już wiem swoje - dodała cicho.
- Co?
- Nie, nic nic...
********
- Gdzie ta Grace? - zastanawiała się Chloe, siedząc pod jednym z drzew na błoniach - był koniec czerwca i mało kto w tym upale siedział na dworze. Rudowłosa czekała na swoją przyjaciółkę która dziś po obiedzie podbiegła do niej i powiedział żeby o 18:00 wieczorem czekała na nią pod ich ulubionym drzew.
To tutaj, przyszły zaraz po ich pierwszym spotkaniu....
-Przepraszam, zamyśliłam się! – powiedziała szybko pomagając wstać niebieskookiej brunetce z granatowym krawatem.
CZYTASZ
Little Different
ФанфикPrzez chaos w życiu, chwilowo wstrzymane ( pisze to w czerwcu 2023 a prawda i tak taka że od grudnia 2022 nic n zrobiłam ) Mało osób wie, że Harry Potter ma młodszą siostrę. Chloe bo tak się nazywa zaczyna właśnie swój pierwszy rok w Hogwarcie i ni...