Rozdział 8

210 5 0
                                    

Chloe patrząc w lustro poprawiła swój krawat, jej wzrok mimowolnie zleciał na jej lewą ręke, na której od dłoni aż po łokieć wił się biały bandaż. Mimo, że Pani Pomorey złagodziła ból i również dzięki niej złagodziły się też obrażenia, to rudowłosa musiała nosić opatrunek jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie.

Oczywiście nie obeszło się bez szumu. Każdy chciał wiedzieć co spowodowało takie obrażenia u dziewczyny, ale ona sama milczała jak grób. Powiedziała jedynie Grace, a u Draco tak jak u reszty milczała.

Spojrzała na zegar stojący zaraz koło łóżka młodszej Greengrass. Dochodziła 10:00. Na szczęście był weekend więc rudowłosa nie musiała nigdzie się spieszyć. Mimo to skoro była już gotowa postanowiła udać się do biblioteki, wyjątkowo nie tylko w celach nauki. Wiązało się to, ze zbliżającym się wielkimi krokami Bożym Narodzeniem. Chloe w tym roku nie miała możliwości kupić prezentu więc musiała sama coś wykombinować, a tu z pomocą przychodziła magia.

******

Potter wracała do swojego dormitorium niosąc dwie wypożyczone uprzednio z biblioteki książki o zagadkowych tytułach : „ Eliksiry na każdą okazję " oraz „ Wybuchowe zaklęcia ". W związku z tym, że nie miała oprócz zaklęć nic do nauki postanowiła większość czasu poświęcić na przestudiowanie ich właśnie.

Kiedy weszła do dormitorium zastała tylko jedną współlokatorkę. Przy biurku obok swojego łóżka siedziała Dafne, a przed nią leżały tony książek. Rudowłosa jeszcze niezauważona zastanawiała się czy nie zagadać do brunetki. Nie wiedziała zbytnio co myśli o niej ślizgonka ale od pamiętnej lekcji transmutacji chyba ich relacja.. zaczęła w ogóle istnieć. Chloe nie była odważna i zawieranie nowych znajomosci nigdy nie przychodziło jej łatwo ale raz kozie smierć...

- Czego się uczysz? - spytała, a brunetka podskoczyła na krześle.

- Merlinie przestraszyłaś mnie - lekki uśmiech wypłynął na jej twarz co zielonooka odwzajemniła - ech to eliksiry - westchnęła spoglądając na stos książek.

- Myślałam, że masz dobre oceny - powiedziała rudowłosa lekko zdziwiona.

- Snape wszystkich ślizgonów traktuje z przymrużeniem oka, tak mówi Astoria - powiedziała - ale mi co drugi eliksir wybucha w twarz... - przyznała.

- Wiesz w zasadzie nie mam zbyt co robić i nie jestem raczej taka zła z eliksirów... mogę ci pomóc. O ile chcesz oczywiście - dodała lekko zestresowana.

- To by było... naprawdę miłe.

- Wiesz, ty pomogłeś mi z tą przeklętą transmutacją. Przysługa za przysługę - brunetka posłała jej ciepły uśmiech - to czego konkretnie nie rozumiesz?

- Chyba wszystkiego... ( taki problem mam z fizyką dop,aut. )

*******

W dormitorium ślizgonów siedziały dwie dziewczyny. Obie pierwszoroczne śmiały się z czegoś jak opętane.

- Serio tak było? - zapytała z niedowierzaniem Chloe.

- Serio, serio - zaśmiała się Dafne - Merlinie gdybyś tylko widziała jej minę.

Zagar w dormitorium ponownie zabił i dopiero to wyrwało obie dziewczyny z transu rozmowy. Co prawda z korzystnymi skutkami już dawno skończyły naukę ale los chciała, że spędziły później jeszcze parę godzin na rozmowie.

- Niedługo kolacje, z jednej strony dobrze jestem już głodna.

- Ja też, chyba nie pójście na obiad nie było mocno dobrym pomysłem - potwierdziła zielonooka - dziwne, że jeszcze nikt nam nie przeszkodził. Wiesz może co robią Astoria i Pansy?

- Emmm chyba miały jak co sobota iść razem na trening drużyny a później pewnie jak my się zagadały - odparła Greengrass.

- Aj faktycznie dziś jest trening, dobrze, że Draco nie kazał mi iść, nie przeżyłabym w tą pogodę siedzieć tam.

- Robisz wszystko co karze ci Draco? - spytała Dafne - znaczy nie zrozum mnie źle! Ale Astoria mówi, że on nie zadaje się z nikim kto mu się sprzeciwia i tak po prostu się zastanawiałam...

- Rozumiem - powiedziała dziewczyna a po chwili namysłu dodała - to prawda, ze Draco zazwyczaj stawia na swoim ale często gęsto musi się ze mną długo nakłócić żeby mnie do czegoś przekonać - dziewczyna lekko zaśmiała się na wspomnienie tych „ kłótni ".

- Podoba ci się Draco? - wypaliła nieoczekiwanie brunetka

- Co - spojrzała się na nią zszokowana rudowłosa. Nigdy nie myślała o Draco pod żadnym względem tak na prawdę. Wypadek... traf losu sprawił, że się ... ze sobą zadają i raczej nie można ich określić nawet mianem przyjaciół... W głowie Chloe toczyła się istna burza myśli i oburzenia spowodowanego pytaniem Greengrass

- Nie w życiu ! - wypaliła w końcu będąc pewna swoich słów - poza tym mam dopiero jedenaście lat...

- Yhym...

- Weź Dafne nawet nic sobie nie dopowiadaj - odburknęła Chloe.

- Ja już wiem swoje - opowiedziała dziewczyna - Ała! - krzyknęła kiedy oberwała w głowę szmaragdową poduszką, a Chloe się zaśmiała, co przerwała kolejna poduszka uderzająca tym razem w jej głowę.

*******

- Nie widziałem cię dziś. Gdzie byłaś? - spytał Malfoy, kiedy Chloe usiadła koło niego na kolacji.

- W dormitorium, a na śniadaniu pewnie się minęliśmy.

- Ech nie ważne, zostajesz na święta w Hogwarcie?

- Raczej, nie mam ochoty wracać ... tam - odpowiedziała Chloe wzdrygającemu się na myśl o Dursleyach.

- Czemu nie chcesz tam tak wra... Jak ty jesz?! - przerwał krzykiem zdziwienia i zirytowany blondyn.

- Wiesz jakbyś nie zauważył, mam zabandażowaną rękę i jakby to powiedzieć utrudnia mi to życie trochę - prychnęła rudowłosa

- To ty jesteś leworęczna? - zdziwił się

- Serio, siedzę koło ciebie na każdym posiłku od początku roku szkolnego i tego nie wiedziałeś? - Chloe wbiła w niego swój wzrok pełen niedowierzania, a blondyn odwrócił wzrok.

- Nie zwracam uwagi na takie nieistotne rzeczy - Chloe parsknęła.

—————————————————————————————————————————————————

Powiem szczerze lekko się śpieszyłam żeby się wyrobić ale mam nadzieje, że nie wyszło tak źle. W końcu to jednak jedenastolatki takie plotki to raczej w tym wieku też norma, prawda? Kolejny rozdział za tydzień i będzie już znacznie lepszy. Narazie jeszcze nie mam nic na zapas ale obiecuje, że niedługo rozdziały zaczną pojawiać się częściej, poczekajcie do czerwca. I dziękuje wszystkim którzy przeczytali te rozdziały i są tutaj ze mną bo Little Different ma już 100 wyświetleń!!! Naprawdę nie spodziewałam się, że będzie ponad 10 więc jestem tak szczęśliwa! Kocham was, bye!😁😁😁

~Emka

Little DifferentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz