Rozdział 36

113K 6.1K 1.9K
                                    

Usłyszałam irytujący dźwięk budzika. Z wciąż zamkniętymi oczami, po omacku, odszukałam ręką znienawidzoną przeze mnie rzecz, jednak zamiast wyłączyć, przypadkiem zwaliłam ją z pułki. Teraz nie pozostawało mi nic, tylko wstać i niestety otworzyć oczy. Niechętnie podniosłam się z materaca, po wyłączeniu uporczywego dźwięku, byłam zmuszona przygotować się na pierwszy dzień w mojej "ukochanej" szkole. Wyciągnęłam białą sukienkę z walizki, ponieważ jeszcze się nie rozpakowałam. Nie miałam do tego głowy, cały czas myślałam o Harrym, zastanawiałam się co zrobić, by o nim zapomnieć. Wczoraj byłam bliska sięgnięcia po wódkę z barku, ale wiedziałam, że to nie jest rozwiązanie. No bo co, upiję się, będzie mi wesoło i co dalej? Może też okazać się, że załamię się jeszcze bardziej.
Po odbyciu codziennej toalety, udałam się na parter, do kuchni. Nasz stary dom nie był tak duży jak nowy, jednak miałam do niego naprawdę duży sentyment. Przy wyspie kuchennej zastałam uśmiechniętego od ucha do ucha Teda, który czekał już na mnie z wielkim talerzem kanapek.

-Witaj siostrzyczko! Siadaj i wsuwaj.- z entuzjazmem wskazał na talerz. Nie pozostawało mi nic innego, jak do niego dołączyć. Zajęłam miejsce obok, po czym zabrałam się za jedzenie kanapki z szynką, sałatą i pomidorem. Wszystko popijając co jakiś czas owocową herbatą, również przygotowaną przez Teda.

-Pyszne, dziękuję Teddy.- wymamrotałam, z pełnymi ustami.

-Jak się trzymasz Stello? Gotowa na pierwszy dzień?- zapytał wyraźnie zmartwiony.

-Spokojnie Ted, dam radę, muszę tylko przestać o nim myśleć, a zaprząta mi głowę cały czas. Nie wiem co zrobić, ale szkoła przy tym to nic.- westchnęłam, czując kolejne ukłucie w sercu, spowodowane wspomnieniem Harrego.

-Kocham cię siostro i wiem, że dasz sobie radę.- położył dłoń na moim ramieniu, chcąc okazać mi wsparcie. Mój brat zdecydowanie był najlepszy, z wszystkich ludzi jacy mnie otaczali.

-Dobra dość już tego.- wstałam.- Lepiej odwieź mnie już do tej szkoły, bo serio chce już mieć to za sobą.

-Wyobraź sobie minę nauczycielki od biologii jak cię zobaczy.- wyszczerzył się. Kobieta nie pałała do mnie sympatią, a wręcz nienawidziła mnie. Sprawiałam jej kiedyś dużo problemów.
Po posprzątaniu naszych talerzy, zamknęliśmy dom i ruszyliśmy prosto do mojej szkoły. Wcześniej umówiłam się z Frankiem, że będzie na mnie czekał przed wejściem. To będzie ciężka sprawa, każdy w tej szkole wiedział kim jestem i to było moją największą zmorą.

-Mógłbyś mi kupić kartę do telefonu?- przerwałam otaczającą nas ciszę.

-Co? Dlaczego?- zdziwił się mój brat, wjeżdżając na plac przed szkołą.

-Wiem, że Harry pewnie o mnie zapomniał, z chwilą gdy wyjechałam, ale wolałabym mieć pewność, że nigdy nie zadzwoni.- odparłam, ledwo wymawiając imię chłopaka.
Czułam się źle, na niczym mi nie zależało, ale musiałam żyć.

-Okej.- wyszeptał.- Słuchaj Stello, ja nie wiem co się konkretnie wydarzyło, ale musisz o tym zapomnieć, bo wyglądasz jak wrak, to cię wyniszcza.- zaparkował samochód. Na jego czole, pojawiła się pojedyńcza zmarszczka, świadcząca o tym, iż na prawdę się martwi.

-Dam radę Teddy. Dziękuję.- obdarowałam go całusem w policzek, następnie wysiadając z auta. Blondyn, pomachał mi na pożegnanie, po czym odjechał zostawiając mnie na pastwę losu.

Stałam przez chwilę lekko zgarbiona, wpatrując się w swoje stopy, lecz po chwili, zauważyłam, że moja osoba zaczyna przyciągać uwagę innych uczniów. Niepewnie podniosłam wzrok, prostując się przy tym i starając wyglądać na pewną siebie. Rozglądnęłam się do okoła, ludzie wpatrywali się we mnie, szeptając coś do siebie wzajemnie. Nieulegało wątpliwości, że mnie poznali. Za każdym razem gdy mój wzrok zetknął się z czyimś, osoba ta natychmiast w popłochu odwracałam głowę w bok. Myślałam, że już zapomnieli, jaka byłam, ale jednak większość się mnie bała. Czułam się jak szatanista w kościele. Nie mogąc wytrzymać napięcia, czym prędzej ruszyłam w stronę wejścia. Z oddali widziałam już Franka. Wręcz wbiegłam po schodkach, ledwo wyhamowując przed jego torsem.

Sex Shop || Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz