Kiedy się obudziłam zobaczyłam, że ktoś otwiera drzwi. Przetarłam oczy, żeby zobaczyć kto to taki. W progu stał Alex.
-ruchy, za minut przychodzę,
. - wskazał na torbę z ubraniami, którą trzymał w ręku. Podał mi ją i tak po prostu sobie wyszedł. Nawet nie zdążyłam zapytać o nic.Ubrałam się w to co było w torbie, czyli czarne dżinsy męskie i bluzę która też była męska. Mimo, iż go nie lubiłam to i tak dziękowałam, że chociaż dawał mi jedzenie i ubrania. Krótko po tym jak się ogarnęłam wszedł Alex.
-gotowa?- zapytał gdy wszedł
-gdzie idziemy?-zapytałam
-do Ethana - powiedział Alex
-czyli? - zapytałam bez życia
- do tego, który chce cię kupić - powiedział bez uczuć
-dawaj on już czeka- powiedział po czym wziął mnie za ramię i prowadził do salonu gdzie czeka mój, a sami wiecie kto.
- no wreszcie, bo już się martwiłem o moją Nadię - powiedział Ethan z tym swoim wkurzającym uśmiechem.
- możesz już ją wziąć - powiedział Alex, po czym tak po prostu ten cały Ethan wziął mnie za ramię i prowadził do czarnego Mercedesa .
Kiedy byliśmy już na miejscu , moim oczom ukazał się dom w kolorze bordowym. Koło domu był las, a zgaduje, że za lasem była jezdnia. Kiedy Ethan wysiadł z samochodu i gdzieś zadzwonił ( mówił o tym , że ma nową suczkę do ruchania ( pewnie chodziło mu o mnie) i że ten ktoś może przyjechać to poruchają mnie razem) wtedy pomyślałam, żeby uciec. Szybkim ruchem otworzyłam drzwi od samochodu i pobiegłam przed siebie. Jaki gamoń z niego , że nie zablokował drzwi. Od razu usłyszałam, jak Ethan mnie woła, lecz nie zwracałam na to uwagi .
Doszłam do końca lasu i się nie myliłam, bo na prawdę za lasem jest jezdnia. Szybkim krokiem przebiegłam przez jezdnię i znalazłam się w nie znajomej mi dzielnicy.
Z drugiej strony zobaczyłam zgadnijcie kogo. Tak to był Alex. Był ubrany w granatowe spodnie i niebieską bluzkę.
Ale gdy odwróciłam na chwilę wzrok już go tam nie było. Znieruchomiałam.Ni z tąd ni z owont poczułam na swoim ramieniu rękę. Od razu odwróciłam się i zabaczyłam Alexa.
-co ty tu robisz, co?-zapytał poważnym tonem
Nie chciałam sobie robić jeszcze większych kłopotów, więc odpowiedziałam prawdą
-uciekłam od Ethana.
- że jak?!- zburwersowany zapytał krzycząc.- miarka się przegrzała, jedziesz że mną w tej chwili!
Złapał mnie za nadgarstki.
-puszczaj, to boli .
- boleć to będzie,0 kiedy będziemy już w domu!
- zostaw mnie! Nigdzie z tobą nie jadę!
- jedziesz!
Podprowadził mnie do samochodu, (oczywiście się wygrywałam) po czym wsadził, a raczej wrzucił do samochodu.
Poczułam że nie wytrzymam bez snu, dlatego też bardzo szybko usnęłam.----------------------------
Mam nadzieję że się podoba :)
Bardzo przepraszam za błędy;)
Życzę miłej nocy/miłego dnia:)
CZYTASZ
porwana
ActionCo byście zrobili, gdyby ktoś by was wziął z zaskoczenia, i uśpił? Ja właśnie tak miałam. Mam 17 lat, i mam na imię Nadia, lecz nie spodziewałam się że w normalny dzień, a raczej prawie w noc, ktoś mnie uprowadzi. Mogą występować: • Sceny erotyczne;...