- Chodźmy już do mieszkania , bo Samantha pewnie się martwi - szepnął, kiedy już się uspokoiłam.
Zeszłam z kolan chłopaka. Wstał z ławki i poszliśmy prosto do mieszkania.
Po powrocie do mieszkania Samantha uśmiechnęła się widząc, iż wróciliśmy razem. Była godzina 18 .
Zrobiliśmy kolację i wszyscy razem zdjęliśmy przy tym rozmawiając.
Alex po kolacji chciał już jechać ( przyjechał motorem ) , ale Sami powiedziała, że jest już godzina 20 i na dworzu jest ciemno . Chłopak nie chcąc się z nią kłócić ustąpił.
Przed spaniem graliśmy jeszcze w kary i gry planszowe, jak i również w 20 pytań.
Po 23 zdecydowaliśmy się iść myć i spać, dlatego najpierw Sami, po niej ja , a na samym końcu Alex umyliśmy się.
Alex spał w salonie na kanapie, ja w swoim pokoju i Samantha też w swoim pokoju.
Następnego dnia obudziłam się trochę zaspana , bo poszłam spać po 3 w nocy . Musiałam się jeszcze nauczyć na dzisiejsze lekcje, bo nic nie umiałam.
Szybko wstałam, żeby nie spóźnić się na wykłady. Samantha jeszcze śpi, tak samo jak Alex. Ale nie budziłam jej, bo ma na później.
Ogarnęłam się, ubrałam się w szare dresy i czarną bluzę. Zrobiłam sobie kanapkę z szynką , zjadłam, wzięłam rzeczy , które potrzebowałam, ubrałam buty i wyszłam z mieszkania zamykając drzwi.
Zdążyłam na całe szczęście na wykłady , na których spałam.
Po wykładach pogadałam przed budynkiem z koleżankami.
Szłam ścieżką koło szkoły. Przez chwilę wydawało mi się, że ktoś się patrzy na mnie i na dziewczynę, która idzie przede mną, ale nie zwracałam na to uwagi.
Kiedy czarne auto z przyciemnianymi szybami otworzyło się, a z niego wyszło 4 mężczyzn. Złapali dziewczynę. Szybko wyciągnęłam telefon z kieszeni od spodni i zrobiłam kilka zdjęć, po czym szybko zaczęłam biec w przeciwną stronę.
Kiedy byłam już w mieszkaniu wyrównałam oddech i uspokoiłam myśli.
W mieszkaniu nie było już ani Samantha'y, ani Alex'a .Po kilku godzinach wróciła Samantha.
Usiadłyśmy do stołu i zajdałyśmy się spagetti.
- Czemu ty dzisiaj taka smutna jesteś.
No nie . Co ja mam jej powiedzieć? " No wiesz , bo jak szłam to jakieś debile porwali jakąś dziewczynę, a zrobiłam tego zdjęcie" ? No chyba nie.
- No bo wiesz . Moja koleżanka ma kłopoty.
- Co zrobiła?
- Nakrzyczała na wykładowca.
- No nieźle.
Po tym krótkim dialogu zjadłyśmy w ciszy , ogarnełyśmy się i położyliśmy do łóżek z racji , że była już godzina 22.
Przed pójściem spać i tak nie dawałam sobie spokoju z sytuacją, która dziś nastąpiła. Przecież oni tą dziewczynę porwali. Mnie zobaczyli , ale na całe szczęście nie pobiegli za mną. Wszystko fajnie , ale jest jeden problem. Mam wyrzuty. Mogłam dzisiaj iść na policję, ale się bałam. Ale przecież muszę coś z tym zrobić! Mam nawet zdjęcia.
Ale jeśli by mnie zobaczyli jak idę na policję , od razu by się skapneli. Ale nie mogę siedzieć bez czynnie z myślą, że ktoś właśnie porwał dziewczynę. Ja już byłam porwana i dalej nie mogę tego zapomnieć ani nawet ta trauma po tym przeżyciu została. Nie życzę tego nikomu. Oni zniszczą życie tej dziewczynie jeśli nic nie zrobię!
Może i Jestem głupia myśląc o niej , a nie o tym , że mogą mi coś zrobić, ale co mam zrobić? Zostawić tą sytuację w spokoju no raczej nie.
W co ja się wpakowałam?
Z tymi myślami zasnęłam.
CZYTASZ
porwana
БоевикCo byście zrobili, gdyby ktoś by was wziął z zaskoczenia, i uśpił? Ja właśnie tak miałam. Mam 17 lat, i mam na imię Nadia, lecz nie spodziewałam się że w normalny dzień, a raczej prawie w noc, ktoś mnie uprowadzi. Mogą występować: • Sceny erotyczne;...