Rozdział 2 - Wszystko, czego pragnę

270 19 0
                                    

Carissa

„Aaron, naprawdę, złapałam gumę" - starałam się nie brzmieć, jakbym błagała. Błaganie nie było przyjemne.

Ale słyszał, jak błagałam, a ja nauczyłam się, że błaganie nie działało.

„Przyprowadź Travisa do mojego domu za czterdzieści pięć minut, albo będziemy mieć problemy, Carisso" – powiedział mi do ucha Aaron i rozłączył się.

Stałam tam w brudnej trawie na poboczu, patrząc w dół na telefon, z moim synkiem przy biodrze, mając przed sobą pełzający w godzinach szczytu ruch uliczny Denver na I-25 – wraz z moją starą, brzydką, zużytą, wciąż przeważnie czerwoną Toyota Tercel z przebitą oponą.

Aaron, mój były mąż, jeździł czarnym lexusem.

Aaron, mój były mąż, również właśnie odmówił mi przyjazdu i pomocy w wymianie przebitej opony, mimo że miałam ze sobą syna i jechałam głupią międzystanową w ruchu w godzinach szczytu.

Nie mogłam w to uwierzyć.

Powinnam w to wierzyć, ale, z naszą historią, z tym wszystkim, co zrobił, na co przymykałam oko, w końcu nie mogłam.

Nic nie powinno mnie zaskakiwać. I trzymałam się cienkiej nici nadziei, że nadal tak było. Że mogłabym być zaskoczona. Że nie straciłam tej zdolności. Że nadal wierzyłam, że ludzie mogą być przyzwoici. Nawet Aaron.

Nienawidziłam tego przyznać, ale pomyślałam, że wkrótce stracę zdolność wierzenia, że Aaron mógłby być przyzwoity. Zwłaszcza po tym, jak się rozłączył.

Nie mogłam się nad tym zastanawiać.

Warga mi drżała i przygryzłam ją, żeby to powstrzymać, ale nie starałam się zbytnio powstrzymywać łez, gdy wpatrywałam się w mój samochód.

Przez ostatnie półtora roku dużo płakałam. I przyznam, że bez względu na to, co mnie do tego zmusiło, często płakałam, próbując postawić na swoim. To zawsze działało z moim tatą. Przez długi czas działało z Aaronem.

Półtora roku temu przestało działać. Przynajmniej z Aaronem.

Ale musiałam płakać. Miałam ze sobą mojego małego chłopca, z jego małą piąstką okręconą platynowym łańcuszkiem, który mój tata dał mi na Boże Narodzenie po śmierci mamy, a drugą ręką uderzającą mnie w ramię, całkowicie nieświadomego (dzięki Bogu) naszej tragicznej sytuacji. Nie wiedziałam, co z nim zrobić, jeśli sama spróbuję zmienić oponę. Nie sądziłam, że zostawienie go w samochodzie było bezpieczne. Ruch był niewielki, ale nadal byłam na ruchliwej autostradzie.

A jeśli coś się stanie?

Zaniepokoiłam się, przygryzłam wargę i mrugnęłam, odpędzając łzy, gdy przeglądałam swoje opcje.

Mój tata był w Nebrasce opiekując się moją babcią. On oczywiście nie mógł przyjść i pomóc.

Nie potrzebował też dodatkowych dowodów na to, że popełniłam ohydny błąd, spędzając dziesięć lat życia u boku Aarona Neilanda, w końcu przyjmując jego obrączkę, jego przysięgę honorowania mnie w chorobie i zdrowiu, dopóki śmierć nas nie rozłączy (same kłamstwa, oczywiście). Wszystko to, zanim znalazłam się w ciąży z dzieckiem Aarona, podczas gdy on mnie zdradzał (znowu), tym razem z modelką. Wtedy ja się z nim skonfrontowałam, po czym Aaron powiedział mi, że skończyliśmy i że poślubia swoją modelkę.

Nie, tato tego nie potrzebował.

Co więcej, nie miałam żadnych przyjaciół. Nigdy tak naprawdę nie miałam prawdziwych przyjaciół, ale nie wiedziałam o tym, dopóki nie okazało się to prawdą, kiedy Aaron i ja się rozstaliśmy i oni (wszyscy) poszli z Aaronem.

Jedź spokojnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz