Rozdział 15 - Wygrywasz tę, w której bierzesz udział

246 23 0
                                    

Carissa

Wiedząc po mojej zmianie następnego dnia, że Joker był w moim domu, a Travis wciąż był u swojego taty, nie wyszłam i nie kupiłam pamiętnika.

Ale też nie wróciłam do domu.

Pojechałam do Ride.

Przyzwyczaiłam się do samochodów i motocykli, więc wiedziałam, że motocykl Tacka był z przodu, podobnie jak zabytkowy Mustang Tyry. Dlatego najpierw poszłam do biura.

Weszłam po schodach, przez drzwi i uderzyłam w brud.

Ponieważ była w nim Tyra, siedząca na fotelu przy biurku. Na jej biurku siedział Tack. Na kanapie przy frontowym oknie leniuchował Hound. A przy bocznych drzwiach warsztatu stał Hop, trzymając jakieś papiery i przeglądając je z High'em.

„Yo, Carrie" – przywitał się Hound.

„Hej, Hound" – przywitałam się z uśmiechem. Odwróciłam ten uśmiech w stronę Tacka - „Hej".

„Hej, kochanie" – odpowiedział z przyjaznym wyrazem twarzy, ale też uważnie mnie obserwował.

„Wszystko dobrze w domu?" – spytała Tyra.

Spojrzałam na nią - „Idealnie".

Uśmiechnęła się. Odwzajemniłam uśmiech, a potem pozdrowiłam Hop'a i High, zanim spojrzałam z powrotem na Tacka.

„Możemy porozmawiać?" - Zapytałam.

Wyprostował się lekko, gdy spojrzenie Tyry przeniosło się na jej męża.

„Potrzebujesz prywatności?" - zapytał Hop i odwróciłam się w jego stronę.

„Nie całkiem" - skupiłam swoją uwagę z powrotem na Tacku, a ponieważ Joker był w moim domu i chciałam tam być z nim, ale także dlatego, że denerwowałam się tym, zaczęłam od razu - „Czy Joker ma coś wspólnego ze swoim ojcem?"

Nastrój pomieszczeniu stał się dziwny, co wydawało mi się bardzo wymowne, ale zignorowałam to, jak również fakt, że mina Tacka całkowicie zgasła.

„Musisz jego zapytać, dziewczyno" – powiedział łagodnie.

Energicznie skinęłam głową – „To znaczy nie. Więc pytanie drugie, znacie jego tatę?"

„Nigdy nie spotkałem tego człowieka" – powiedział mi Tack.

„Wiesz, gdzie mieszka?" - pchnęłam.

„Mała" - usłyszałam wołanie High'a i spojrzałam w jego stronę - „Nie chcę być kutasem, ale musisz to załatwić ze swoim mężczyzną".

„Powiedziałeś, żebym się nie poddawała" – odpowiedziałam szeptem i patrzyłam, jak zacisnął usta. Kiedy to się stało, podzieliłam się - „Powiedział, że już z tym skończył".

„Może tak jest" – wtrącił Hound.

Odwróciłam się do niego, myśląc, że to wiele mówiło.

A to, co powiedziało, było tym, że w swoim czasie jako brat Joker też im tego nie dał.

Ale czułam, że High wie. Wyczułam, że Tack też.

Spojrzałam od Hound'a do Hop'a.

On również wiedział.

Byli przy nim i nie byli głupi. Pewnie nawet widzieli blizny.

Więc wiedziałam, że wiedzieli.

„Carrie, mała, posłuchaj mnie" – powiedział Tack, a ja odwróciłam się i zobaczyłam, że podniósł się z biurka i stał twarzą do mnie - „Mężczyzna musi zmierzyć się z własnym gównem w swoim czasie".

Jedź spokojnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz