✔️ four problems (and you) // dnf (POPRAWIONE)

↝〖 fourth 〗↜

ᯓ pov. George ᯓ

Obudziłem się o godzinie 5:00.

Wtulony w niego.

Znowu.

Nigdy mi się nie znudzi budzenie u jego boku.

A wręcz przeciwnie.

Chcę tego codziennie.

Ścisnąłem nasze złączone dłonie.

Mogę go tak trzymać do końca zycia?

Chciałem spojrzeć na jego twarz.

Niestety nie mogłem bo mnie oplatał ramieniem.

Czułem dziwny spokój.

Nie, nie dziwny..

Taki po prostu..

Idealny spokój.

Wsłuchiwałem się w rytm bicia serca blondyna.

Cały czas nurtuje mnie jedno pytanie..

Dlaczego on tak o mnie dba?

Złego słowa użyłem.

Jeszcze raz.

Dlaczego tak zależy mu na tym pozbyciu się moich problemów? 

Aż tak mu przeszkadzają?

Nie obchodziło go to gdy mu o nich mówiłem.

Tylko wcisnął mi te prochy.

Które nie wiem czy mnie przypadkiem nie zabiją.

Clay zaczął się niespodziewanie wiercić.

W sensie przekręcił się twarzą w moją stronę.

Mogłem się znów przyjrzeć jego ślicznym piegom.

Miałem ochotę go zacząć głaskać po tym poliku.

Ucałowałem jego czoło co wydawało mi się najbardziej neutralną opcją.

Blondyna to obudziło.

Zawiesił wzrok w moich oczach.

Odwzajemniłem to.

Patrzyliśmy sobie prosto w dusze.

Nie mogłem oderwać wzroku od niego.

Zrobił to co wcześniej chciałem ja.

Zaczął głaskać mój polik.

Tak bardzo chciałem mu wtedy wyznać moje uczucia.

Ale co jeśli on nic do mnie nie czuje?

Co jeśli wyśmiałby mnie i powiedział że jestem naiwny?

Co jeśli on mnie celowo w sobie rozkochuje?

Co jeśli on tak z każdym?

-Clay? Dlaczego to robisz?-wymamrotałem.

-Bo cię lubię. Kto powiedział że musimy być razem żeby się tak zachowywać.

Wahałem się chwilę ale zadałem ryzykowne pytanie.

-Kochasz mnie Clay? Nie jak przyjaciela tylko no wiesz..

-A na jaką odpowiedź liczysz?-zaśmiał się.

-Myślałem że zaczniesz znów mnie wkręcać że tak.

-A ty George? Czujesz coś do mnie?-odbił piłeczkę.

-Tak.-mruknąłem.

Zamilkł próbując się nie uśmiechnąć.