↝〖 ninth 〗↜

258 12 100
                                    

ᯓ pov. George ᯓ

Cała droga minęła nam w ciszy.

Głuchej ciszy.

Bałem się spojrzeć na blondyna chociaż nie powiedziałem nic złego.

Chciało mi się płakać.

Nie wiem dlaczego, tak po prostu.

-Zostajesz u mnie czy odwieźć cię do domu.-spytał tak z nikąd.

Jeśli zostanę to może uda mi się coś naprawić a jeśli wrócę do domu to jeszcze pogorszę sytuację.

-Zostanę.

Zajechał do garażu obok domu.

Wysiedliśmy i zabraliśmy zakupy ze sobą.

W końcu jeśli mam tu mieszkać to przydałoby się już urządzić.

Jest dopiero 18:00 więc mam czas.

Wdrapaliśmy się na górę i pokierowaliśmy do pokoju obok tego blondyna.

Zostawiliśmy torby i usiedliśmy na łóżku.

-Nie chciałem żeby to tak zabrzmiało. Po prostu mówiłem o sobie i trochę przegiąłem. Oczywiście że jest za co cię kochać. Nie chciałem żebyś to odebrał jako to że cię nie doceniam. Przez te pigułki trochę mi się miesza w głowie. Myślę że nie powinienem ich brać codziennie bo całkowicie stracę racjonalne myślenie i powiem coś tak cholernie idiotycznego że nie będziesz chciał mnie znać.

-Nie George. Spokojnie. To nie w tobie problem. Jestem po prostu zły na siebie.

-Na siebie? Za co? Nic nie zrobiłeś.

-W tym problem. Powinienem był wtedy nie zwracać uwagi na to co mówisz tylko robić wszystko żeby Wilbur nas nie poznał. Zamiast tego zacząłem rozwodzić się nad tym że mnie kochałeś. Nie wiem dlaczego zaczęło mnie to tak intrygować. Samo w sobie to że myślałem że mnie nadal kochasz było.. sam nie wiem. Nie potrafię tego określić. Cieszyło mnie to że znalazł się ktoś kto pokochał mnie naprawdę. Nawet jeśli tego nie odwzajemniam. Głupie.. Może to o tym chciałeś mi powiedzieć po streamie?

Boże. Było mi głupio.

Kurwa powiedz mu to idioto.

Powiedz mu.

Nic nie powiedziałem tylko go przytuliłem.

Szlochając.

Zrobię to za te dwa dni.

Po streamie.

Obiecuję na swoje życie, że się odważę.

Blondyn wtulił się we mnie i zaczął głaskać po włosach.

-Nie to nie było to. Obiecuję Clay. Gdy skończę te tabletki powiem ci wszystko.

-Nie bierz już ich dziś. Twój ostatni problem został już rozwiązany. Czy to nie to czego chciałeś? Pojutrze zrobimy tego streama. Też powiem ci po nim wszystko co leży mi na sercu. Jutro zajmiemy się twoją przeprowadzką.

-Dzięki. I przepraszam za zbędną nadzieję.

-Nie szkodzi. Śpisz dziś znów u mnie czy wolisz przystosować się do nowego pokoju?

-A możesz spać tu, ze mną?

-Nie ma problemu. Jesteś głodny?

-Nie, najadłem się, dzięki.

-Idziemy gdzieś jeszcze się przejść?

-Możemy. Jeśli pójdziemy gdzieś wypić gorącą czekoladę.

✔️ four problems (and you) // dnf (POPRAWIONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz