(pov Dreamka z kłótni z Wilburem)
ᯓ pov. Dream ᯓ
-George, zostań tu. Ja muszę zamienić słówko z twoim towarzyszem.-mruknął Will i spojrzał na mnie.
Nie będzie gładko.
Czuję to.
Wszedłem do domu i drżącą dłonią zamknąłem za sobą drzwi.
-Wiesz czego ja od ciebie chcę.-mruknął Wilbur.-Zostaw George'a. Nie jesteś dobrym partnerem Clay. Wiem co zrobiłeś raz swojej dziewczynie. Teraz tylko dolewasz oliwy do ognia.
-Wiele razy mówiłem że to ona się nade mną wyżywała. Nic jej nie zrobiłem a na to zasługiwała. O co ty mnie posądzasz? Myślisz że skrzywdzę George'a?
-W kółko go kurwa krzywdzisz. JEST W TOBIE SZALEŃCZO ZAKOCHANY A TY CIĄGNIESZ TEN SZTUCZNY ZWIĄZEK.
-SUGERUJESZ ŻE GO NIE KOCHAM? MUSISZ BYĆ CHYBA OSTRO JEBNIĘTY MYŚLĄC ŻE ROBIŁBYM TO DLA ZABAWY. KOCHAM GO I WIEM ŻE ON TEŻ MNIE KOCHA. ROZWIĄZUJĘ WSZYSTKIE JEGO PROBLEMY WMAWIAJĄC MU ŻE ROBIĄ TO JAKIEŚ CUKIERKI OD QUACKITY'EGO BO NIE CHCĘ BYĆ NATRĘTNY I CHCĘ TYLKO JEGO SZCZĘŚCIA. GEORGE JEST ZE MNĄ BEZPIECZNY.
-Czy ty powiedziałeś cukierki od Quackity'ego.. PRZECIEŻ TEN CZŁOWIEK TO DILER KTÓRY MA COŚ Z GŁOWĄ. FASZERUJESZ GEORGE'A NARKOTYKAMI WMAWIAJĄC MU ŻE ROZWIĄŻĄ JEGO PROBLEMY? TO SIĘ ŹLE KURWA SKOŃCZY. POWIEDZ MU PO PROSTU ŻE GO KOCHASZ NIE ODPIERDALASZ JAKIEŚ GŁUPIE AKCJE.
-SKOŃCZYŁ TO BRAĆ. NIC MU NIE JEST. JEST SZCZĘŚLIWY. NIE WIDZI MNIE JAKO KOGOŚ KTO MA NA JEGO PUNKCIE OBSESJĘ I ZROBI DLA NIEGO WSZYSTKO. POWIEM MU O TYM OBIECUJĘ.
-ZNALAZŁ SIĘ KURWA PAN SKROMNY.-zajebał mi z pięści w twarz.-DAJ MU TO CZEGO CHCE OD ROKU.
-CAŁY CZAS MU POKAZUJĘ ŻE GO KOCHAM PLATONICZNIE. NIE MOŻE SIĘ O PRAWDZIWYM UCZUCIU DOWIEDZIEĆ DOPÓKI DREAM NIE POKAŻE TWARZY.-złapałem się za obolały policzek.
-A TO KURWA NIBY DLACZEGO.
Zamilkłem.
Wilbur stał nade mną i patrzył z chęcią mordu.
-NIE CHCĘ ŻEBY O TYM PO PROSTU WIEDZIAŁ.
OKŁAMUJĘ GO CAŁY CZAS ŻE GO NIE KOCHAM. ON TO ŁYKA I NIC NIE PODEJRZEWA. NIE MOŻE SIĘ DOWIEDZIEĆ PRZED TYM STREAMEM BO CHCĘ OBWIEŚCIĆ ŻE TEN ZWIĄZEK DREAM'A I GEORGE'A TO ŚCIEMA.-POWIESZ WIDZOM ŻE WASZ ZWIĄZEK TO ŚCIEMA POCZYM WYZNASZ MU POTEM MIŁOŚĆ? PRZECIEŻ TO JEST GŁUPIE. NIE TRAKTUJ GO JAK PRZEDMIOTU. KURWA OD CIEBIE TERAZ ZALEŻY JEGO ŻYCIE I WIEM ŻE COŚ SPIERDOLISZ. NAJLEPIEJ BY BYŁO GDYBYŚ KURWA SIĘ ZAJEBAŁ PRZED POZNANIEM GO. ON TEŻ BY CI TEGO ŻYCZYŁ GDYBY SIĘ DOWIEDZIAŁ JAKIM SUKINSYNEM JESTEŚ.
W tym momencie pękłem.
Rozpłakałem się.
-GEORGE WYBACZY MI WSZYSTKO GDY DOWIE SIĘ ŻE ROBIĘ TO DLA NIEGO.
-ZEJDŹ MI KURWA Z OCZU I ZOSTAW GEORGE'A W SPOKOJU.-wydarł się i rzucił we mnie pierwszym co miał pod ręką czyli szklanką.
Naczynie rozbiło się o moją głowę a tak właściwie to o dłonie którymi ją osłaniałem.
Ale i tak wyszło na to że rozcięła mi polik.
Miałem ochotę zadusić tego skurwiela.
Ale zdecydowałem się tego nie robić z uwagi na to że jest kimś ważnym dla George'a.
Spojrzałem mu prosto w oczy z frustracją.
Płakałem cały ten czas.
-CHOĆBY KURWA SPRÓBUJ MNIE Z NIM ROZDZIELIĆ.-wyszedłem z bloku traskając drzwiami i chowając mój rozcięty policzek w dłoni.
CZYTASZ
✔️ four problems (and you) // dnf (POPRAWIONE)
FanfictionMiłość. Szaleństwo. Choroba. Problem. On. Zawiera: এ Przesłodzone sceny এ DNF এ Chore akcje এ Narkotyki এ Bezsensowne wątki এ Brak logiki jak zawsze 6 w #mcyt 22.10.22 4 w #dreamnotfound 03.05.23